Strategia WDG - obszar PRACA Z KADRĄ
-
- Nowicjusz
- Posty: 39
- Rejestracja: 28 lis 2007, 15:35
- Hufiec:
- Chorągiew:
Kolejna odsłona dyskusji strategicznej, tym razem PRACA Z KADRĄ.
A. Bieżąca / systematyczna praca z Przedstawicielami:
Propozycje działań strategicznych:
1. Stworzenie konwentu Przedstawicieli - forum wymiany doświadczeń( obraduje październik, marzec, czerwiec w ramach spotkań Rady Wspólnoty),
2. Spotkania warsztatowe dla Przedstawicieli oraz zainteresowanych instruktorów podczas Zlotu Grunwaldzkiego,
B. Bieżąca praca z Instruktorami Wspólnoty:
Propozycje działań strategicznych:
1. Powołanie szkoły instruktorskiej WDG – szkoła pielgrzymująca, kursy w przedstawicielstwach,
2. Stworzenie internetowej biblioteki programowej,
3. Praca przedstawicieli z drużynowymi – np. motywowanie, informowanie, szkolenie,
4. Zapoznanie Drużynowych z wcześniejszymi programami grunwaldzkimi,
5. Wprowadzenie tytułu „Hufca Grunwaldzkiego”,
C. Dalsza demokratyzacja podejmowania decyzji w WDG:
1. Lista kompetencji organów WDG,
2. Rozsyłanie listy spraw wraz z projektami ich rozwiązaniem ich rozwiązań do drużynowych na miesiąc przed sejmikiem,
3. Zmiana pory obrad sejmiku – możliwość jego wydłużenia,
4. Liczba przedstawicielstw jest podstawowym współczynnikiem do określania liczby członków Rady Wspólnoty. Powiększenie liczby członków Rady (członkowie desygnowani przez Przewodniczącą 1/3, Przedstawiciele 1/3, wybierani przez Przedstawicielstwa). Członkowie wybierani przez Przewodniczą i przedstawicielstwa są zatwierdzani przez Sejmik Wspólnoty. Przedstawiciele muszą uzyskać zatwierdzenie Sejmiku Wspólnoty.
Z życzeniami dobrej dyskusji,
A. Bieżąca / systematyczna praca z Przedstawicielami:
Propozycje działań strategicznych:
1. Stworzenie konwentu Przedstawicieli - forum wymiany doświadczeń( obraduje październik, marzec, czerwiec w ramach spotkań Rady Wspólnoty),
2. Spotkania warsztatowe dla Przedstawicieli oraz zainteresowanych instruktorów podczas Zlotu Grunwaldzkiego,
B. Bieżąca praca z Instruktorami Wspólnoty:
Propozycje działań strategicznych:
1. Powołanie szkoły instruktorskiej WDG – szkoła pielgrzymująca, kursy w przedstawicielstwach,
2. Stworzenie internetowej biblioteki programowej,
3. Praca przedstawicieli z drużynowymi – np. motywowanie, informowanie, szkolenie,
4. Zapoznanie Drużynowych z wcześniejszymi programami grunwaldzkimi,
5. Wprowadzenie tytułu „Hufca Grunwaldzkiego”,
C. Dalsza demokratyzacja podejmowania decyzji w WDG:
1. Lista kompetencji organów WDG,
2. Rozsyłanie listy spraw wraz z projektami ich rozwiązaniem ich rozwiązań do drużynowych na miesiąc przed sejmikiem,
3. Zmiana pory obrad sejmiku – możliwość jego wydłużenia,
4. Liczba przedstawicielstw jest podstawowym współczynnikiem do określania liczby członków Rady Wspólnoty. Powiększenie liczby członków Rady (członkowie desygnowani przez Przewodniczącą 1/3, Przedstawiciele 1/3, wybierani przez Przedstawicielstwa). Członkowie wybierani przez Przewodniczą i przedstawicielstwa są zatwierdzani przez Sejmik Wspólnoty. Przedstawiciele muszą uzyskać zatwierdzenie Sejmiku Wspólnoty.
Z życzeniami dobrej dyskusji,
A ja mam ci do Rady pomysł prostszy: Rada liczy 10 osób, przed Sejmikiem Wspólnoty każde Przedstawicielstwo zgłasza po 2 kandydatów do Rady i spośród tych kandydatów cały sejmik wybiera.pisze:Liczba przedstawicielstw jest podstawowym współczynnikiem do określania liczby członków Rady Wspólnoty. Powiększenie liczby członków Rady (członkowie desygnowani przez Przewodniczącą 1/3, Przedstawiciele 1/3, wybierani przez Przedstawicielstwa). Członkowie wybierani przez Przewodniczą i przedstawicielstwa są zatwierdzani przez Sejmik Wspólnoty.
To da nam gwarancję, że w Radzie będą zasiadały osoby, które jakoś sprawdziły się we Wspólnocie, są znane i cenione. Skoro będzie 10 miejsc, a kandydatów ok. 20, to Przedstawicielstwa będą się starały wystawiać swoich najlepszych ludzi, żeby mieli szansę wejść do Rady. To może nam zapewnić dobry poziom pracy tego gremium.
Natomiast przed przystąpieniem do wyborów Rady Przewodnicząca mogłaby zastrzec obsadzenie np. 3 miejsc do swojej wyłącznej decyzji. Wtedy sejmik wybierałby już tylko 7 członków Rady.
Tu mam pewne wątpliwości. Nie chciałbym mianowicie, żeby o osobie Przedstawiciela na Mazowszu przesądziły głosy drużynowych np. z Dolnego Śląska oraz Warmii i Mazur. Myślę, że powoływanie Przedstawicieli powinno pozostać sprawą jedynie Przewodniczącej i środowiska grunwaldzkiego z danej chorągwi - na dotychczasowych, "miękkich" zasadach.pisze:Przedstawiciele muszą uzyskać zatwierdzenie Sejmiku Wspólnoty.
-
- Stały bywalec
- Posty: 494
- Rejestracja: 30 gru 2003, 14:26
- Lokalizacja: Gdańsk - Orneta - Lidzbark War
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Jak tak to co ja mam powiedzieć?! Jestem we Wspólnocie dłużej i tez przestaje kumać!mihal pisze:To ja dziękuję. Chyba jestem za stary i przestaję rozumieć...
Ale Pawle wracam do dyskusji:
Kolejna odsłona dyskusji strategicznej, tym razem PRACA Z KADRĄ.
A. Bieżąca / systematyczna praca z Przedstawicielami:
Propozycje działań strategicznych:
1. Stworzenie konwentu Przedstawicieli - forum wymiany doświadczeń( obraduje październik, marzec, czerwiec w ramach spotkań Rady Wspólnoty),
ad. Jak dotąd starczały nam spotkania integracja i przyjaźń
2. Spotkania warsztatowe dla Przedstawicieli oraz zainteresowanych instruktorów podczas Zlotu Grunwaldzkiego,
ad. Ja mam pytanie kto z przedstawicieli ma na to czas? Jedni są z dzieciakami drudzy pełnią po kilka funkcji lub robią jedną ale dużą działkę!
B. Bieżąca praca z Instruktorami Wspólnoty:
Propozycje działań strategicznych:
1. Powołanie szkoły instruktorskiej WDG – szkoła pielgrzymująca, kursy w przedstawicielstwach,
ad. Byłbym za tak, ale może najpierw poszukajmy do niej kadry i czasu, bo narazie nie starcza nam na Grunwald za nadto.
2. Stworzenie internetowej biblioteki programowej,
ad. w pełni za, była taka propozycja już ze 3 lata temu co do kronik
3. Praca przedstawicieli z drużynowymi – np. motywowanie, informowanie, szkolenie,
ad. To jest było i będzie
4. Zapoznanie Drużynowych z wcześniejszymi programami grunwaldzkimi,
ad. Wystarczy dać zadania do współzawodnictwa do wyboru stworzyć bibliotekę o której wyżej mowa i sami to zrobią.
5. Wprowadzenie tytułu „Hufca Grunwaldzkiego”,
ad.można nie zaszkodzi i chyba też nie pomoże, ponieważ nie wszyscy będą z drużyn zdobywać, a jak komendant będzie proGrunwaldzki to zmusi i będziemy mieli zniechęconych i robiących "bo kazali"
C. Dalsza demokratyzacja podejmowania decyzji w WDG:
1. Lista kompetencji organów WDG,
O to koniecznie, ale nie kompetencji tylko zadań!!!
2. Rozsyłanie listy spraw wraz z projektami ich rozwiązaniem ich rozwiązań do drużynowych na miesiąc przed sejmikiem,
ad. odpowiem razem z poniższym punktem
3. Zmiana pory obrad sejmiku – możliwość jego wydłużenia,
ad. to wystarczy, nie trzeba rozsylać wystarczy popracować i popytać co chcą zmienić, robić, wprowadzić trochę dyskusji na sejmiku
4. Liczba przedstawicielstw jest podstawowym współczynnikiem do określania liczby członków Rady Wspólnoty. Powiększenie liczby członków Rady (członkowie desygnowani przez Przewodniczącą 1/3, Przedstawiciele 1/3, wybierani przez Przedstawicielstwa). Członkowie wybierani przez Przewodniczą i przedstawicielstwa są zatwierdzani przez Sejmik Wspólnoty. Przedstawiciele muszą uzyskać zatwierdzenie Sejmiku Wspólnoty.
ad. istne przegięcie , trzeba dziękować tym co chcą robić, a nie ich straszyć zatwierdzeniami lub pracą z rządnymi władzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przypomnę że Rada to ludzie działający i tworzący, a nie tylko zatwierdzający i przyklepujący do tworzenia.
Z życzeniami dobrej dyskusji,
Przepraszam za ewentualne błędy i lakoniczne wypowiedzi ale pisałem z komórki podczas drogi z harcerskich działań.
Tymczasem długi trzeba spłacać, depozyty przekazać innym. Może nikt im tego nie powiedział?”
S t e f a n M i r o w s k i „ S p ł a c i ć d ł u g ”
www.orneta.zhp.pl
hm. Michał Ludkiewicz
Chorągiew Warmińsko - Mazurska
S t e f a n M i r o w s k i „ S p ł a c i ć d ł u g ”
www.orneta.zhp.pl
hm. Michał Ludkiewicz
Chorągiew Warmińsko - Mazurska
-
- Nowicjusz
- Posty: 25
- Rejestracja: 20 paź 2008, 08:12
- Hufiec:
- Chorągiew:
Ad C.4. Nie rozumiem dlaczego Przedstawiciele musieliby uzyskać zatwierdzenie Sejmiku.
Po pierwsze - sejmiki są tylko dwa razy w roku. Już samo to skomplikowałoby proces zastępowania Przedstawicieli w awaryjnych wypadkach. Ustanawiać w zamian jakichś komisarzy?
Po drugie - Przedstawicieli wybierają zgromadzenia drużynowych Przedstawicielstwa. Możemy śmiało założyć, że robią to wierząc, że wybrany instruktor jest najlepszym w danym momencie. Zgromadzeni na Sejmiku Wspólnoty mogą go zupełnie nie znać - więc jak mieliby by się opowiedzieć za nim lub przeciwko niemu?
Po trzecie - kłóci się to z "dalszą demokratyzacją podejmowanych decyzji".
Jestem za odrzuceniem tej części punktu C.4.
Liczba członków Rady powinna wynikać z realnych potrzeb Wspólnoty a nie tylko od liczby Przedstawicielstw (choć oczywiście ten wpływ pozostanie). Uważam, że ich liczba powinna być regulowana przez Przewodniczącą bez konieczności zatwierdzania ich w jakikolwiek sposób. Co do dodatkowych członków wybieranych przez Przedstawicielstwa to o jakie osoby konkretnie chodzi? W sensie jakie są planowane ich kompetencje?
Ad C.3. - Poważnie? Ktoś zgłaszał takie zapotrzebowanie?
Pozdrawiam
Janusz
Po pierwsze - sejmiki są tylko dwa razy w roku. Już samo to skomplikowałoby proces zastępowania Przedstawicieli w awaryjnych wypadkach. Ustanawiać w zamian jakichś komisarzy?
Po drugie - Przedstawicieli wybierają zgromadzenia drużynowych Przedstawicielstwa. Możemy śmiało założyć, że robią to wierząc, że wybrany instruktor jest najlepszym w danym momencie. Zgromadzeni na Sejmiku Wspólnoty mogą go zupełnie nie znać - więc jak mieliby by się opowiedzieć za nim lub przeciwko niemu?
Po trzecie - kłóci się to z "dalszą demokratyzacją podejmowanych decyzji".
Jestem za odrzuceniem tej części punktu C.4.
Liczba członków Rady powinna wynikać z realnych potrzeb Wspólnoty a nie tylko od liczby Przedstawicielstw (choć oczywiście ten wpływ pozostanie). Uważam, że ich liczba powinna być regulowana przez Przewodniczącą bez konieczności zatwierdzania ich w jakikolwiek sposób. Co do dodatkowych członków wybieranych przez Przedstawicielstwa to o jakie osoby konkretnie chodzi? W sensie jakie są planowane ich kompetencje?
Ad C.3. - Poważnie? Ktoś zgłaszał takie zapotrzebowanie?

Pozdrawiam

Janusz
-
- Użytkownik
- Posty: 78
- Rejestracja: 17 maja 2005, 13:15
- Lokalizacja: 29 GDH Trampy
- Hufiec:
- Chorągiew:
Chwila chwila, ja nie czuję, żebym była w jakimkolwiek obozie to po pierwsze!!!
Piszu, to że odzywają się na forum tylko te osoby, które mają coś do powiedzenia w konkretnym temacie to chyba dobrze, bo inaczej mielibyśmy "zaśmiecone" forum i nic by z tego nie wynikło.
A teraz coś ode mnie odnośnie tematu
Stworzenie konwentu Przedstawicieli - forum wymiany doświadczeń( obraduje październik, marzec, czerwiec w ramach spotkań Rady Wspólnoty) - moim zdaniem raczej bezcelowe, z tego względu, że Przedstawiciele przecież normalnie ze sobą rozmawiają co im się udało zrobić i jak, a co nie wyszło - nie formalizujmy wszystkiego
Spotkania warsztatowe dla Przedstawicieli oraz zainteresowanych instruktorów podczas Zlotu Grunwaldzkiego - A który Przedstawiciel będzie miał czas???
Członkowie wybierani przez Przewodniczą i przedstawicielstwa są zatwierdzani przez Sejmik Wspólnoty. - To mi nie pasuje, bo albo będziemy podważać decyzje Szefowej albo będzie to kolejna formalność na zasadzie "no to wszyscy podnosimy rękę".
Przedstawiciele muszą uzyskać zatwierdzenie Sejmiku Wspólnoty - j.w.
Piszu, to że odzywają się na forum tylko te osoby, które mają coś do powiedzenia w konkretnym temacie to chyba dobrze, bo inaczej mielibyśmy "zaśmiecone" forum i nic by z tego nie wynikło.
A teraz coś ode mnie odnośnie tematu
Stworzenie konwentu Przedstawicieli - forum wymiany doświadczeń( obraduje październik, marzec, czerwiec w ramach spotkań Rady Wspólnoty) - moim zdaniem raczej bezcelowe, z tego względu, że Przedstawiciele przecież normalnie ze sobą rozmawiają co im się udało zrobić i jak, a co nie wyszło - nie formalizujmy wszystkiego
Spotkania warsztatowe dla Przedstawicieli oraz zainteresowanych instruktorów podczas Zlotu Grunwaldzkiego - A który Przedstawiciel będzie miał czas???
Członkowie wybierani przez Przewodniczą i przedstawicielstwa są zatwierdzani przez Sejmik Wspólnoty. - To mi nie pasuje, bo albo będziemy podważać decyzje Szefowej albo będzie to kolejna formalność na zasadzie "no to wszyscy podnosimy rękę".
Przedstawiciele muszą uzyskać zatwierdzenie Sejmiku Wspólnoty - j.w.
pwd. Milena "Milka" Rejmus
...Bo harcerskie życie jest piękne...
...Bo harcerskie życie jest piękne...
-
- Nowicjusz
- Posty: 39
- Rejestracja: 28 lis 2007, 15:35
- Hufiec:
- Chorągiew:
To jest propozycja!!! Dopiero za nią mają szansę pójść ludzie i pomysły na konkretne formy kształceniowe. I tutaj mam do Ciebie podobną uwagę jak do Pisza - nie decyduj za innych! Jeżeli nie masz "za nadto" czasu na Grunwald, to oczywiste jest, że angażowanie się w coś innego byłoby nieodpowiedzialnym krokiem, ale daj szanse innym.MYCHAS pisze:1. Powołanie szkoły instruktorskiej WDG – szkoła pielgrzymująca, kursy w przedstawicielstwach,
ad. Byłbym za tak, ale może najpierw poszukajmy do niej kadry i czasu, bo narazie nie starcza nam na Grunwald za nadto.
Nie bójmy się tego słowa. Kompetencja ma dużo szersze znaczenie niż zadanie. Z grubsza oznacza posiadanie wiedzy i, w określonych okolicznościach, uprawnień do wykonywania szeregu czynności czy właśnie zadań. O to właśnie chodzi, żeby funkcyjni byli kompetentni - przeszkoleni, z określonym zakresem obowiązków oraz żeby mogli samodzielnie podejmować pewne decyzje (to jest niezbędne dla kreatywnego pełnienia funkcji). Sam napisałeś przy okazji "hufców grunwaldzkich", że robiąc coś na przymus można się tylko zniechęcić. Tak samo z instruktorami - daj komuś wyłącznie listę zadań do wykonania - łatwo się zniechęci, postaw przed kimś cel i pozwól mu oryginalnie podejść do jego realizacji - jest szansa, że rozkwitnieMYCHAS pisze:C. Dalsza demokratyzacja podejmowania decyzji w WDG:
1. Lista kompetencji organów WDG,
O to koniecznie, ale nie kompetencji tylko zadań!!!

Raz byłem na zimowym sejmiku (ostatnio w Świeciu) i zauważyłem, że dużo złego wynika z nieprzygotowania instruktorów przed sejmikiem. W kilku punktach dyskusja była spłycana, a zgromadzeni w jednym miejscu sali instruktorzy aspirujący do roli jedynie słusznych wyrazicieli woli 99% drużynowych DLA ZABAWY głosowali inaczej niż ogół zgromadzonych.MYCHAS pisze:2. Rozsyłanie listy spraw wraz z projektami ich rozwiązaniem ich rozwiązań do drużynowych na miesiąc przed sejmikiem,
ad. odpowiem razem z poniższym punktem
3. Zmiana pory obrad sejmiku – możliwość jego wydłużenia,
ad. to wystarczy, nie trzeba rozsylać wystarczy popracować i popytać co chcą zmienić, robić, wprowadzić trochę dyskusji na sejmiku
Wyjaśnij proszę następujące kwestie:MYCHAS pisze:ad. istne przegięcie , trzeba dziękować tym co chcą robić, a nie ich straszyć zatwierdzeniami lub pracą z rządnymi władzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przypomnę że Rada to ludzie działający i tworzący, a nie tylko zatwierdzający i przyklepujący do tworzenia.
- czy dziękowanie ma być jedyną słuszną formą motywowania członków rady i czy tylko dziękując mamy szanse mieć w radzie najlepszych instruktorów?
- dlaczego tę propozycję odczytałeś jako straszenie członków rady?
- kimże są ci tajemniczy "rządni władzy"?
- jaką postawę rozumiesz pod określeniem "przyklepujący do tworzenia"? Wyjaśnij, chciałbym uniknąć złego.
Nie przepraszaj, tylko nie rób tego więcejMYCHAS pisze:Przepraszam za ewentualne błędy i lakoniczne wypowiedzi ale pisałem z komórki podczas drogi z harcerskich działań.

-
- Stały bywalec
- Posty: 494
- Rejestracja: 30 gru 2003, 14:26
- Lokalizacja: Gdańsk - Orneta - Lidzbark War
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Właśnie Maćku, staram się pokazać drużynowym, że Wspólnota to grupa przyjaciół, bo takową jest!Svensson pisze:Wielu spośród drużynowych dopiero z tego forum dowiaduje się czegoś więcej o Wspólnocie. To wielka odpowiedzialność, kiedy 10 osób ma wielki wpływ na to, co o naszym Ruchu myśli kilkuset ważnych dla niego ludzi.
By nie odbierali wrażenia czytając te wątki o strategii, że mamy po raz kolejny organizacje, bo wiem z własnego doświadczenia, że kolejna organizacja i kolejne zawiłości zniechęcają.
Tymczasem długi trzeba spłacać, depozyty przekazać innym. Może nikt im tego nie powiedział?”
S t e f a n M i r o w s k i „ S p ł a c i ć d ł u g ”
www.orneta.zhp.pl
hm. Michał Ludkiewicz
Chorągiew Warmińsko - Mazurska
S t e f a n M i r o w s k i „ S p ł a c i ć d ł u g ”
www.orneta.zhp.pl
hm. Michał Ludkiewicz
Chorągiew Warmińsko - Mazurska
Czy cele istnienia Wspólnoty to tylko Zlot i nie tylko pamięć o grunwaldzkim zwycięstwie?
Czy Zlot nie jest podsumowaniem naszej śródrocznej pracy, której przyświecają nieco głębsze cele?
Co lub kto ucierpi na tym, żę te działania pozazlotowe będą bogatsze i bardziej wartościowe? (skoro i tak nie mogą być obowiązkowe)
Które z przedstawianych tu propozycji mają dyskryminować słabszych i w jaki sposób?
Czemu podnoszenie poprzeczki ma być czymś złym i gdzie jest obawa o podoszenie poprzeczki, skoro nikt nie musi do niej "dociągnać"?
Czy danie drużynowym możliwości doszkolenia się w regionie czy lepszego dostępu do materiałów metodycznych nie jest raczej podaniem ręki tym, którzy chcą działać jeszcze lepiej?
Jak należy rozumieć określenie "windowanie ideałów"? I czemu ten zarzut stawiany jest autorom zamieszczonych tu propozycji, skoro to nie oni w ogóle używają takich górnolotnych zwrotów, a jedynie ci, którzy te propozycje krytykują?
Czy alternatywa między ruchem i oranizacją nie jest może fałszywa?
Gdzie jest granica między ruchem a organizacją?
Na czym w ogóle (a najlepiej dokładnie, nie przykładowo) ma polegać przeradzanie się Wspólnoty z ruchu w organizację, przed czym jesteśmy przestrzegani?
Dlaczego nikt nie odpowiada na bardzo konkretne pytania Pawła z jego ostatnich postów?
I jeszcze jedno na koniec. Dla mnie dyskusja o przyszłości Wspólnoty polega na tym, że grupa ludzi, którym Wspólnota leży na sercu, siada i wspólnie zastanawia się, co będzie najlepsze dla naszego Ruchu. W rozmowie grupy przyjaciół, troszczących się o Wspólnotę, chodzi o to, żeby znaleźć dla niej rozwiązanie najlepsze oraz żeby w duchu przyjaźni przekonać innych, że tak właśnie będzie najlepiej - taki mamy cel, jeśli coś tu piszemy, prawda? Szczere rozmowy o przyszłości Wspólnoty można prowadzić tylko z takim założeniem, że za chwilę wszyscy będziemy razem we Wspólnocie i dla Wspólnoty pracować.
A grupą przyjaciół można być, dopóki się sobie nie okazuje wrogości.
Każdy to wie. I każdy, kto czyta to forum, widzi.
Czy Zlot nie jest podsumowaniem naszej śródrocznej pracy, której przyświecają nieco głębsze cele?
Co lub kto ucierpi na tym, żę te działania pozazlotowe będą bogatsze i bardziej wartościowe? (skoro i tak nie mogą być obowiązkowe)
Które z przedstawianych tu propozycji mają dyskryminować słabszych i w jaki sposób?
Czemu podnoszenie poprzeczki ma być czymś złym i gdzie jest obawa o podoszenie poprzeczki, skoro nikt nie musi do niej "dociągnać"?
Czy danie drużynowym możliwości doszkolenia się w regionie czy lepszego dostępu do materiałów metodycznych nie jest raczej podaniem ręki tym, którzy chcą działać jeszcze lepiej?
Jak należy rozumieć określenie "windowanie ideałów"? I czemu ten zarzut stawiany jest autorom zamieszczonych tu propozycji, skoro to nie oni w ogóle używają takich górnolotnych zwrotów, a jedynie ci, którzy te propozycje krytykują?
Czy alternatywa między ruchem i oranizacją nie jest może fałszywa?
Gdzie jest granica między ruchem a organizacją?
Na czym w ogóle (a najlepiej dokładnie, nie przykładowo) ma polegać przeradzanie się Wspólnoty z ruchu w organizację, przed czym jesteśmy przestrzegani?
Dlaczego nikt nie odpowiada na bardzo konkretne pytania Pawła z jego ostatnich postów?
I jeszcze jedno na koniec. Dla mnie dyskusja o przyszłości Wspólnoty polega na tym, że grupa ludzi, którym Wspólnota leży na sercu, siada i wspólnie zastanawia się, co będzie najlepsze dla naszego Ruchu. W rozmowie grupy przyjaciół, troszczących się o Wspólnotę, chodzi o to, żeby znaleźć dla niej rozwiązanie najlepsze oraz żeby w duchu przyjaźni przekonać innych, że tak właśnie będzie najlepiej - taki mamy cel, jeśli coś tu piszemy, prawda? Szczere rozmowy o przyszłości Wspólnoty można prowadzić tylko z takim założeniem, że za chwilę wszyscy będziemy razem we Wspólnocie i dla Wspólnoty pracować.
A grupą przyjaciół można być, dopóki się sobie nie okazuje wrogości.
Każdy to wie. I każdy, kto czyta to forum, widzi.
-
- Użytkownik
- Posty: 87
- Rejestracja: 27 wrz 2008, 22:39
- Hufiec:
- Chorągiew:
Ad B2. Już i tak jesteśmy technicznie mocno do tyłu jeśli chodzi o ten wirtualny świat, a biblioteka internetowa może by zaktywizowała niektórych żeby w końcu sięgnęli po nasze wydawnictwa, a przynajmniej zapamiętali tytuły 
Ad C. Nie rozumiem...
może nie poprawić etc demokratyzację, tylko sprawić żeby ci ludzie naprawdę chcieli głosować, żeby zaczęło ich to obchodzić...
dobranoc!

Ad C. Nie rozumiem...

dobranoc!

pwd Anna Lewczuk
.:iść, ciągle iść w stronę Słońca!!:.
.:iść, ciągle iść w stronę Słońca!!:.
-
- Stały bywalec
- Posty: 494
- Rejestracja: 30 gru 2003, 14:26
- Lokalizacja: Gdańsk - Orneta - Lidzbark War
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
No właśnie Pawle pytanie czy dotąd Przedstawiciele, Członkowie Rady, Pełnomocnicy Przewodniczącej pracowali źle?Paweł Chm. pisze:Nie bójmy się tego słowa. Kompetencja ma dużo szersze znaczenie niż zadanie. Z grubsza oznacza posiadanie wiedzy i, w określonych okolicznościach, uprawnień do wykonywania szeregu czynności czy właśnie zadań. O to właśnie chodzi, żeby funkcyjni byli kompetentni - przeszkoleni, z określonym zakresem obowiązków oraz żeby mogli samodzielnie podejmować pewne decyzje (to jest niezbędne dla kreatywnego pełnienia funkcji).
Nie mieliśmy przecież kompetencji , a zadania, nie byliśmy przeszkoleni tylko wybierani przez ludzi jako najlepsi?
Każdy nas miał dużą dozę kreatywności i samodzielności – każdy kto chciał dawał pomysły, które w części, całości wchodziły lub nie wchodziły zmieniając życie Wspólnoty.
Pawle ja byłem nie raz a co najmniej 8 razy na Sejmikach Zimowych! Na letnich mniej więcej tyle samo! Pokazałem w tym roku, że można namówić ludzi do dyskusji – chociaż nazwano mnie buntownikiem.Paweł Chm. pisze:Raz byłem na zimowym sejmiku (ostatnio w Świeciu) i zauważyłem, że dużo złego wynika z nieprzygotowania instruktorów przed sejmikiem. W kilku punktach dyskusja była spłycana, a zgromadzeni w jednym miejscu sali instruktorzy aspirujący do roli jedynie słusznych wyrazicieli woli 99% drużynowych DLA ZABAWY głosowali inaczej niż ogół zgromadzonych.
A co do głosowania każdy głosuje wobec siebie i swojego sumienia i naprawdę nikt nie musi a nawet nie powinien głosować pod klucz, bo ktoś tak chce. A od oceniania, kto dobrze głosował to niech się wszyscy powtrzymają.
A to czy za nim idą inni czy nie to kwestia ich podejścia i zasad, które wyznają.
- Tak Pawle przez ponad 18 lat Wspólnota dziękowała i miała najlepszych ludzi do działań – chętnych przyjaciół. I to naprawdę motywuje. Ponadto przykład Dh. Basi jej zaangażowanie, jej sposób rozmów z ludźmi itd.Paweł Chm. pisze:Wyjaśnij proszę następujące kwestie:
- czy dziękowanie ma być jedyną słuszną formą motywowania członków rady i czy tylko dziękując mamy szanse mieć w radzie najlepszych instruktorów?
- dlaczego tę propozycję odczytałeś jako straszenie członków rady?
- kimże są ci tajemniczy "rządni władzy"?
- jaką postawę rozumiesz pod określeniem "przyklepujący do tworzenia"? Wyjaśnij, chciałbym uniknąć złego.
Nie wiem, jak nieraz w starszych środowiskach Wspólnoty brzmi – zwykły brak podziękowań albo upomnienie – to chyba najgorsze co może być!!! - Zawieść Dh. Basię!!!
- Tak samo jak ocena Przedstawicieli tak samo zatwierdzanie czyjejś działalności na sejmikach jest sprawą wg. mnie niekorzystna wobec tych ludzi, którzy zgodzili się na społeczną służbę . Każdy z nas działa w innych warunkach, każdy z Dh. Basią ustala swoje zadania wg. możliwości i potrzeb i jak teraz można ocenić np. Ciebie i Mnie – ja nie wiem co ty uzgodniłeś z Dh. Basią ty nie wiesz co ja uzgodniłem!
- „Rządni władzy” są ludzi nie znający działania Wspólnoty a wprowadzający i rozszerzający pewne usystematyzowanie władzy.
- ludzie, którzy nie będą wybierani wg wizji Przewodniczącej – która prowadzi tą Wspólnotę, tylko wg pewnych kluczy czyli mogą być wybrane osoby, które nie będą znać rzeczy, które się tworzą od lat a im przyjdzie je zatwierdzić. Po za tym kadencja 2 letnia jest za krótka żeby przy tak rzadkich spotkaniach poznać ludzi i ich zasoby możliwości oraz wiedzy.
ERRARE HUMANUM ESTPaweł Chm. pisze:Nie przepraszaj, tylko nie rób tego więcejMYCHAS pisze:Przepraszam za ewentualne błędy i lakoniczne wypowiedzi ale pisałem z komórki podczas drogi z harcerskich działań.
Ja nie żywię urazy ja żywiołowo dyskutuje!
Tymczasem długi trzeba spłacać, depozyty przekazać innym. Może nikt im tego nie powiedział?”
S t e f a n M i r o w s k i „ S p ł a c i ć d ł u g ”
www.orneta.zhp.pl
hm. Michał Ludkiewicz
Chorągiew Warmińsko - Mazurska
S t e f a n M i r o w s k i „ S p ł a c i ć d ł u g ”
www.orneta.zhp.pl
hm. Michał Ludkiewicz
Chorągiew Warmińsko - Mazurska
-
- Stały bywalec
- Posty: 494
- Rejestracja: 30 gru 2003, 14:26
- Lokalizacja: Gdańsk - Orneta - Lidzbark War
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
"Na wzorach przeszłości - wychowujemy dla przyszłości"Svensson pisze:Czy cele istnienia Wspólnoty to tylko Zlot i nie tylko pamięć o grunwaldzkim zwycięstwie?
W patriotycznym wychowaniu w realiach XXI wieku, przechodzimy od obrony niepodległości do ochrony tożsamości narodowej, historycznej i kulturowej.
We "Wspólnocie Drużyn Grunwaldzkich" będziemy wychowywać w kierunku wzajemnego poszanowania praw i godności narodów, przeciwstawiania się nietolerancji i nienawiści, zdobywania wiedzy potrzebnej w rozwoju cywilizacji przyszłości.
Zlot zgodnie z metodą harcerska jest podsumowaniem pracy Wspólnoty, naszych drużyn! Ma być także odpoczynkiem aktywnym dla członków Wspólnoty i kopniakiem na następny harcerski rok!Svensson pisze:Czy Zlot nie jest podsumowaniem naszej śródrocznej pracy, której przyświecają nieco głębsze cele?
Svensson pisze:Co lub kto ucierpi na tym, żę te działania pozazlotowe będą bogatsze i bardziej wartościowe? (skoro i tak nie mogą być obowiązkowe)
Svensson pisze:Które z przedstawianych tu propozycji mają dyskryminować słabszych i w jaki sposób?
Tak trzymanie nierównego poziomu, tworzy to co mamy teraz w ZHP, trudności w komunikowaniu się. Bogaty nie zrozumie biednego. Pierw podciągnijmy gorszych a potem ciągnijmy wszystkich. A nie tworzymy, struktury i mechanizmy, które powodują, że na sejmiku będziemy musieli rozmawiać z 2 grupami – tych co sobie radzą i MY im pomagamy i tym co sobie nie radzą.Svensson pisze:Czemu podnoszenie poprzeczki ma być czymś złym i gdzie jest obawa o podnoszenie poprzeczki, skoro nikt nie musi do niej "dociągnać"?
Sami wiemy jakie są problemy z drużynami na Sejmikach – brak pieniędzy, brak czasu, odległość.
A Maćku tak teraz nie ma?Svensson pisze:Czy danie drużynowym możliwości doszkolenia się w regionie czy lepszego dostępu do materiałów metodycznych nie jest raczej podaniem ręki tym, którzy chcą działać jeszcze lepiej?
W czasach gdzie wszystko w ZHP idzie w dół, upadają ideały, chęci ludzi – My idziemy jako Wspólnota w górę, zamiast umocnić w naszych drużynach pewne cechy. A wchodzenie wyżej grozi jednym spadnięciem z większym hukiem.Svensson pisze:Jak należy rozumieć określenie "windowanie ideałów"? I czemu ten zarzut stawiany jest autorom zamieszczonych tu propozycji, skoro to nie oni w ogóle używają takich górnolotnych zwrotów, a jedynie ci, którzy te propozycje krytykują?
Wiesz Maćku zapraszamy do historii skautingu – BiPi stworzył ruch – inicjatywę oddolną, a potem powstały organizacje z rozbudowanymi strukturami, kwalifikacjami i ustaleniami.Svensson pisze:Czy alternatywa między ruchem i oranizacją nie jest może fałszywa?
Popatrzmy jak np. skauting (na początku istnienia), Wspólnota się rozbijały! Wszyscy wiemy dlaczego, bo to było oparte na RUCHU z dołu, wg potrzeb na miarę szalonych możliwości, bez zbędnych struktur.
Jak napisałem STRUKTURY i zmiana kierunku działania pomysłów . W Organizacji idzie z góry!Svensson pisze:Gdzie jest granica między ruchem a organizacją?
Tworzenie STRUKTUR, metod komunikacji, szkoleń. My przez 18 lat wiemy jak się skontaktować z kimś jak pogadać dogadać jak sobie pomóc! I jak szkolić swoich ludzi.Svensson pisze:Na czym w ogóle (a najlepiej dokładnie, nie przykładowo) ma polegać przeradzanie się Wspólnoty z ruchu w organizację, przed czym jesteśmy przestrzegani?
Jak to odpowiedziałemSvensson pisze:Dlaczego nikt nie odpowiada na bardzo konkretne pytania Pawła z jego ostatnich postów?
Wiesz nie mam czasu na bieżąco siedzieć mam tez inne zajecia.
Tymczasem długi trzeba spłacać, depozyty przekazać innym. Może nikt im tego nie powiedział?”
S t e f a n M i r o w s k i „ S p ł a c i ć d ł u g ”
www.orneta.zhp.pl
hm. Michał Ludkiewicz
Chorągiew Warmińsko - Mazurska
S t e f a n M i r o w s k i „ S p ł a c i ć d ł u g ”
www.orneta.zhp.pl
hm. Michał Ludkiewicz
Chorągiew Warmińsko - Mazurska
-
- Użytkownik
- Posty: 87
- Rejestracja: 27 wrz 2008, 22:39
- Hufiec:
- Chorągiew:
Materiały metodyczne są tworzone, ale wciąż mało i mało. Myślę, że problem może dotyczyć też małej ich różnorodności. Choć i to powoli się zmienia. Michał, to że coś jest wprowadzane, to chyba nie znaczy, że mamy tylko na tym bazować, nie ulepszać. Przynajmniej tak rozumiem wypowiedź Maćka. Zresztą najczęściej trafiają one do drużynowych, którzy przyjeżdżają na Sejmiki, a tych jak wiemy jest garstka... Jak zmotywować do przyjazdów i tym samym jak przekazywać pozostałe materiały nieobecnym, w znaczeniu: tak żeby z nich korzystali, zachęcić.MYCHAS pisze:A Maćku tak teraz nie ma?Svensson pisze:Czy danie drużynowym możliwości doszkolenia się w regionie czy lepszego dostępu do materiałów metodycznych nie jest raczej podaniem ręki tym, którzy chcą działać jeszcze lepiej?
Przepraszam za stylistykę.
pwd Anna Lewczuk
.:iść, ciągle iść w stronę Słońca!!:.
.:iść, ciągle iść w stronę Słońca!!:.
Witam,
wracając do zasadniczego przedmiotu dyskusji w tym wątku, chciałam gorąco poprzeć pomysł stworzenia kursów drużynowych organizowanych przez Wspólnotę. Moim zdaniem pomysł ten ma trzy zasadnicze zalety:
- pozwoli optymalnie wykorzystać potencjał tkwiący w instruktorach wspólnoty,
- przyczyni się do wymiany doświadczeń,
- wzmocni nasze "kadry",
- pozwoli na większą integrację między kolejnymi zlotami,
- będzie znakomitą reklamą WDG.
Bardzo dobrym pomysłem jest organizowanie takich kursów i warsztatów w różnych miejscach Polski i rozpoczęcie cyklu tuż po Zlocie, kiedy jeszcze ludzie będą pełni chęci, zapału i czasu. Przy tym wydaje się, że sensowne byłoby zorganizowanie już teraz grupy ochotników, która zbudowałaby pierwszy zespół, opracowała plan szkoleń i znalazła miejsce pierwszych warsztatów (przy tym można by rozważyć opcję zorganizowania pierwszych warsztatów lub chociaż jakiegoś wstępu do nich już w czasie Zlotu).
wracając do zasadniczego przedmiotu dyskusji w tym wątku, chciałam gorąco poprzeć pomysł stworzenia kursów drużynowych organizowanych przez Wspólnotę. Moim zdaniem pomysł ten ma trzy zasadnicze zalety:
- pozwoli optymalnie wykorzystać potencjał tkwiący w instruktorach wspólnoty,
- przyczyni się do wymiany doświadczeń,
- wzmocni nasze "kadry",
- pozwoli na większą integrację między kolejnymi zlotami,
- będzie znakomitą reklamą WDG.
Bardzo dobrym pomysłem jest organizowanie takich kursów i warsztatów w różnych miejscach Polski i rozpoczęcie cyklu tuż po Zlocie, kiedy jeszcze ludzie będą pełni chęci, zapału i czasu. Przy tym wydaje się, że sensowne byłoby zorganizowanie już teraz grupy ochotników, która zbudowałaby pierwszy zespół, opracowała plan szkoleń i znalazła miejsce pierwszych warsztatów (przy tym można by rozważyć opcję zorganizowania pierwszych warsztatów lub chociaż jakiegoś wstępu do nich już w czasie Zlotu).
-
- Użytkownik
- Posty: 87
- Rejestracja: 27 wrz 2008, 22:39
- Hufiec:
- Chorągiew:
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 237
- Rejestracja: 16 wrz 2004, 22:34
- Lokalizacja: Chorągiew Wielkopolska ZHP
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
W tym miejscu znajdowały się posty, które nie dotyczyły tematu.
Zostały przeniesione (przez różnych moderatorów) do wątku o charakterze archiwalnym http://forum.zhp.pl/viewtopic.php?id=7722.
Osoby korzystające z tego miejsca, jako forum wymiany zdań, proszę o rzeczową dyskusję, stosowanie się do regulaminu i zasad netykiety.
Zostały przeniesione (przez różnych moderatorów) do wątku o charakterze archiwalnym http://forum.zhp.pl/viewtopic.php?id=7722.
Osoby korzystające z tego miejsca, jako forum wymiany zdań, proszę o rzeczową dyskusję, stosowanie się do regulaminu i zasad netykiety.
hm. Rafał M. Socha HR
Wiceprzewodniczący ZHP - http://www.rn.zhp.pl
Prezes Harcerskiego Klubu Turystycznego "Azymut" w Swarzędzu - http://www.azymut.org.pl
Wiceprzewodniczący ZHP - http://www.rn.zhp.pl
Prezes Harcerskiego Klubu Turystycznego "Azymut" w Swarzędzu - http://www.azymut.org.pl
nowoczesne kuchnie warszawa