Strategia WDG - obszar POZYSKIWANIE ŚRODKÓW
-
- Stały bywalec
- Posty: 494
- Rejestracja: 30 gru 2003, 14:26
- Lokalizacja: Gdańsk - Orneta - Lidzbark War
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Zgodnie z prawem użyczenie!!! Ale nie wiem co jedno ma do drugiego!
Tymczasem długi trzeba spłacać, depozyty przekazać innym. Może nikt im tego nie powiedział?”
S t e f a n M i r o w s k i „ S p ł a c i ć d ł u g ”
www.orneta.zhp.pl
hm. Michał Ludkiewicz
Chorągiew Warmińsko - Mazurska
S t e f a n M i r o w s k i „ S p ł a c i ć d ł u g ”
www.orneta.zhp.pl
hm. Michał Ludkiewicz
Chorągiew Warmińsko - Mazurska
-
- Stały bywalec
- Posty: 3888
- Rejestracja: 27 maja 2002, 09:19
- imię i nazwisko: Czesław Przybytek
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Hufiec: Kraków-Krowodrza
- Chorągiew: Krakowska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
To co napisał Maciek:MYCHAS pisze:Zgodnie z prawem użyczenie!!! Ale nie wiem co jedno ma do drugiego!
Pytanie - dlaczego rodzice mają zaufanie do konkretnych instruktorów a nie mają go do struktur organizacji.Svensson pisze:"Przepuszczenie" zdobytych środków przez własną, założoną w tym celu fundację albo skorzystanie z pomocy zaprzyjaźnionego stowarzyszenia często pozwala nam to zagwarantować. Nie jest to "wyprowadzanie pieniędzy bokiem Związku", tylko niedopuszczenie do ich "wessania" przez Związek.
-
- Nowicjusz
- Posty: 32
- Rejestracja: 29 lis 2009, 18:59
- Lokalizacja: I KDW im. T. Rejtana
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Proponowałbym wrócić do tematu......
www.1kdw.hostingasp.pl
Zastępca Komendanta I Kutnowskiego Szczepu "Innominata"
Zastępca Komendanta I Kutnowskiego Szczepu "Innominata"
Witam 
To chyba dyskusja na następny wątek, już opublikowany
Zachęcam więc do jej przeniesienia. Ad vocem jednak kilka uwag.
Sądzę, że tym bardziej z tych postów wyłania się konieczność rozmawiania i szkolenia się w kwestii pozyskiwania środków. Po to, by nie było takich sytuacji, w których wykorzystujemy dostępne poza ZHP mozliwości ich zdobywania. Pełna zgoda Michale:-), pozyskujmy te środki sami. Pytanie jednak: dlaczego robimy to tak mało efektywnie we Wspólnocie? Odpowiedź: bo nie ma Ona osobowości prawnej i takich możliwości. Wniosek: trzeba więc wykorzystać inne możliwości np. Chorągiew lub fundacje, szkoły, stowarzyszenia działające wokół Drużyn. To chyba logiczny ciąg???? Coż nam szkodzą pieniądze pozyskane w ten sposób?? Nawet jeśli tylko część z nich pójdzie na potrzeby Wspólnoty, to będzie Ona bogatsza. Nieprawdaż?? Czy to jest WYPROWADZANIE pieniędzy??? Może raczej WPROWADZANIE ich bokiem. I nie mówmy tu o całym Związku, bo On jest w nieco innej sytuacji prawnej, niż ruch programowo- metodyczny, jakim jest WDG.
Majątek Drużyny a majątek szkoły... Wyjaśniam: nie ma możliwości zakupienia z budżetu szkoły np. pałatek, polarów, namiotów, karimat, mundurów, sprzętu turystycznego, kanadyjek itp. itd. Nie ma logicznego uzasadnienia dla takich zakupów ( chyba, że to szkoła turystyki:-) ). Każda kontrola budżetowa obarczy dyrektora dokonującego takich zakupów winą za złamanie dyscypliny budżetowej i ustawy o finansach publicznych. Nic więc z tych rzeczy nie może się stać majątkiem szkoły, bo szkoła nie może ich zakupić!
Może natomiast takich zakupów dokonać- ale tylko celowo, czyli z konkretnym przeznaczeniem- Rada Rodziców działająca przy szkole lub fundacja, stowarzyszenie zgodnie ze swym statutowym celem działań. Jeśli więc rada rodziców kupuje np. pałatki lub kanadyjki to w opisie faktury jest napisane na potrzeby kogo
I tu raczej muszą się pojawić harcerze, bo " zwykli" uczniowie raczej rzadko chodzą w pałatkach (przynajmniej w naszym regionie). Podobnie jest z fundacjami, stowarzyszeniami, które nie moga dokonać zakupu na cele harcerskie, jesli nie mają takiej możliwości zapisanej w statucie. Jeśli ją mają, to zapisują to w odpowiednim paragrafie budżetowym, składają z tego kilka sprawozdań, są kontrolowane przez MSWiA, RIO, mają własne komisje rewizyjne, zarządy podejmujące uchwały o każdym wydatkowaniu środków. Trudno jest to wszystko ominąć i dokonać zakupu niby na harcerzy, ale jednak tak naprawdę na fundacje lub coś innego.
Poza więc patologicznymi przypadkami nie jest teraz możliwe by szkoła, fundacja zagarnęła majątek Drużyny.
Cóż więc, jeśli się zmieni dyrektor...? Z powyższych, wymienionych przyczyn nic. Może tylko wymówić harcówkę, ale środków ruchomych nie zabierze.
Zresztą w mojej i Raka szkole za 17 ostatnich dyrektorów ( czyli od 1916 roku) harcerstwo działało mimo zmian personalnych.
Pozdrawiam Dyskutantów.

To chyba dyskusja na następny wątek, już opublikowany

Sądzę, że tym bardziej z tych postów wyłania się konieczność rozmawiania i szkolenia się w kwestii pozyskiwania środków. Po to, by nie było takich sytuacji, w których wykorzystujemy dostępne poza ZHP mozliwości ich zdobywania. Pełna zgoda Michale:-), pozyskujmy te środki sami. Pytanie jednak: dlaczego robimy to tak mało efektywnie we Wspólnocie? Odpowiedź: bo nie ma Ona osobowości prawnej i takich możliwości. Wniosek: trzeba więc wykorzystać inne możliwości np. Chorągiew lub fundacje, szkoły, stowarzyszenia działające wokół Drużyn. To chyba logiczny ciąg???? Coż nam szkodzą pieniądze pozyskane w ten sposób?? Nawet jeśli tylko część z nich pójdzie na potrzeby Wspólnoty, to będzie Ona bogatsza. Nieprawdaż?? Czy to jest WYPROWADZANIE pieniędzy??? Może raczej WPROWADZANIE ich bokiem. I nie mówmy tu o całym Związku, bo On jest w nieco innej sytuacji prawnej, niż ruch programowo- metodyczny, jakim jest WDG.
Majątek Drużyny a majątek szkoły... Wyjaśniam: nie ma możliwości zakupienia z budżetu szkoły np. pałatek, polarów, namiotów, karimat, mundurów, sprzętu turystycznego, kanadyjek itp. itd. Nie ma logicznego uzasadnienia dla takich zakupów ( chyba, że to szkoła turystyki:-) ). Każda kontrola budżetowa obarczy dyrektora dokonującego takich zakupów winą za złamanie dyscypliny budżetowej i ustawy o finansach publicznych. Nic więc z tych rzeczy nie może się stać majątkiem szkoły, bo szkoła nie może ich zakupić!
Może natomiast takich zakupów dokonać- ale tylko celowo, czyli z konkretnym przeznaczeniem- Rada Rodziców działająca przy szkole lub fundacja, stowarzyszenie zgodnie ze swym statutowym celem działań. Jeśli więc rada rodziców kupuje np. pałatki lub kanadyjki to w opisie faktury jest napisane na potrzeby kogo

Poza więc patologicznymi przypadkami nie jest teraz możliwe by szkoła, fundacja zagarnęła majątek Drużyny.
Cóż więc, jeśli się zmieni dyrektor...? Z powyższych, wymienionych przyczyn nic. Może tylko wymówić harcówkę, ale środków ruchomych nie zabierze.

Zresztą w mojej i Raka szkole za 17 ostatnich dyrektorów ( czyli od 1916 roku) harcerstwo działało mimo zmian personalnych.
Pozdrawiam Dyskutantów.
Słowo "wytypowanie" niesie w sobie konieczność skonkretyzowania naszych ew. sponsorów strategicznych z nazwy oraz obszarów, które mogą ew. wspomóc. I to jest cel strategiczny do spełnienia. Ale pochylić się nad nim musi zespół do spraw pozyskiwania środków, wizerunku. To one muszą dookreślić komu składamy ofertę współpracy, czego oczekujemy i co w zamian oferujemy.gradia pisze:Dokładnie, tylko chodzi mi o to żeby ci sponsorzy byli skonkretyzowani
Czyli inaczej mówiąc to strategiczne założenie: mamy wytypowaną grupę sponsorów, musi znaleźć konkretną realizację w twórczej pracy innych zespołów.
Trudno jest bowiem założyć, że zespół opracowujący strategie działań będzie jednocześnie jej JEDYNYM realizatorem we wszystkich obszarach. Przecież to nasza wspólna strategia. Tak jak nasza wspólna jest Wspólnota.
Konkretyzujmy więc ich wspólnie, biorąc pod uwagę nasze możliwości i znajomości, choć nie wiem, czy akurat w tej dyskusji.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2010, 08:36 przez PrzemekZ, łącznie zmieniany 1 raz.
nowoczesne kuchnie warszawa