"Sprawności są do bani"
Szukając ostatnio sprawności do zrealizowania na obozie, przypomniały mi się artykuły "Sprawności są do bani". Wspomniano tam o tym, że sprawności są nieaktualne i nieatrakcyjne w dzisiejszych czasach. Powiem szczerze - według mnie jest ich po prostu za mała różnorodność. Niektórzy może chcieliby czegoś nowoczesnego, inni jednak (w tym ja) chcieliby też wrócić też do tych z poprzedniego regulaminu (przed chwilą oglądałam na stronie KIHAM i niektóre bardzo mi się spodobały).
Stwierdziłam, że w naszych sprawnościach jest jedna wada - nie są ani stare ani nowe, tylko takie z przełomu, kiedy wszystko zaczęło się zmieniać. Jeszcze nie nowoczesne i już nie staroświeckie. W związku z tym w dużej części bezbarwne, bezpłciowe i ciężkie do zrealizowania teraz. Zaczęłam wyszukiwać sprawności innych organizacji harcerskich w naszym kraju. Znalazłam bardzo dobrze opracowane przez harcerki z ZHR. Łatwe do realizacji na obozie, dające satysfakcję i z mniejsza liczbą zadań. Większość harcerzy z ZHP ma zdanie, że właśnie ZHR ma staroświeckie poglądy i zainteresowania, ale czasem warto się przyjrzeć bliżej (http://www.harcerki.zhr.pl/doc/sprawnosci.pdf). Oni też idą za postępem. Aż sama chciałabym teraz zdobyć sprawność Małego Księcia! U nas nie ma zbyt wielu sprawności rozwijających ducha, a jak są to często mało atrakcyjne i zbyt trudne.
Poza tym istnieje coś takiego jak samodzielne wymyślanie sprawności w środowiskach, które podobno miały być potem rozpowszechniane. Przykro mi stwierdzić, że nie zauważyłam żadnych nowości w ciągu tych kilku lat od powstania nowego regulaminu. Wątpię, że nikt żadnej nie wymyślił (w końcu sama opracowywałam cykl sprawności na moim kursie drużynowych, potem już ich nigdy nie widziałam). Może komuś przeszkadzałoby, ze będzie ich za dużo? Jakoś w regulaminie zuchów jest ich mnóstwo i wciąż wymyślane są nowe.
Po całym wywodzie nasuwa mi się pytanie: z jakich sprawności mamy prawo korzystać? Czy tylko z określonych w regulaminie? Jak na razie nie znalazłam nigdzie odpowiedzi na to pytanie.
Stwierdziłam, że w naszych sprawnościach jest jedna wada - nie są ani stare ani nowe, tylko takie z przełomu, kiedy wszystko zaczęło się zmieniać. Jeszcze nie nowoczesne i już nie staroświeckie. W związku z tym w dużej części bezbarwne, bezpłciowe i ciężkie do zrealizowania teraz. Zaczęłam wyszukiwać sprawności innych organizacji harcerskich w naszym kraju. Znalazłam bardzo dobrze opracowane przez harcerki z ZHR. Łatwe do realizacji na obozie, dające satysfakcję i z mniejsza liczbą zadań. Większość harcerzy z ZHP ma zdanie, że właśnie ZHR ma staroświeckie poglądy i zainteresowania, ale czasem warto się przyjrzeć bliżej (http://www.harcerki.zhr.pl/doc/sprawnosci.pdf). Oni też idą za postępem. Aż sama chciałabym teraz zdobyć sprawność Małego Księcia! U nas nie ma zbyt wielu sprawności rozwijających ducha, a jak są to często mało atrakcyjne i zbyt trudne.
Poza tym istnieje coś takiego jak samodzielne wymyślanie sprawności w środowiskach, które podobno miały być potem rozpowszechniane. Przykro mi stwierdzić, że nie zauważyłam żadnych nowości w ciągu tych kilku lat od powstania nowego regulaminu. Wątpię, że nikt żadnej nie wymyślił (w końcu sama opracowywałam cykl sprawności na moim kursie drużynowych, potem już ich nigdy nie widziałam). Może komuś przeszkadzałoby, ze będzie ich za dużo? Jakoś w regulaminie zuchów jest ich mnóstwo i wciąż wymyślane są nowe.
Po całym wywodzie nasuwa mi się pytanie: z jakich sprawności mamy prawo korzystać? Czy tylko z określonych w regulaminie? Jak na razie nie znalazłam nigdzie odpowiedzi na to pytanie.
"Poszedłem do lasu, wybrałem bowiem życie z umiarem"
"Być może Bóg chciał abyś poznał wielu złych ludzi zanim poznasz tę dobrą, abyś mógł ją rozpoznać kiedy ona się w końcu pojawi"
"Być może Bóg chciał abyś poznał wielu złych ludzi zanim poznasz tę dobrą, abyś mógł ją rozpoznać kiedy ona się w końcu pojawi"
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 267
- Rejestracja: 03 sie 2008, 19:12
- Lokalizacja: 100 DH "Watra"
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
A więc z tego co ja się orientuje to masz prawo korzystać z każdej sprawności, jaką uznasz za pożyteczną (na przykład wymyślając własną sprawność, stosując sprawność KIHAM lub ZHR). Najlepiej uchwalić regulamin takiej sprawności w rozkazie, żeby Twoi harcerze wiedzieli jakie są wymagania i zaprojektować znak graficzny, jeśli naszywacie sobie sprawności na mundury i pracować. Pamiętaj, że to sprawności są dla Was, nie Wy dla sprawności. Można też zmodyfikować lekko wymagania zawarte w oficjalnych sprawności tak, by pasowały do specyfiki Twojego środowiska działania. Życzę powodzenia.
-
- Stały bywalec
- Posty: 2830
- Rejestracja: 28 lut 2003, 13:47
- Lokalizacja: Biały Szczep
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
http://www.kpw.org.pl/forum/viewforum.php?forum_id=13
Kasiu, tu możesz podyskutować, popracować nad regulaminami, skorzystać z gotowych juz regulaminów. Możesz włączyć się w dyskusję. Zapraszamy do pracy nad sprawnościami, by nie były "do bani !"!
Kasiu, tu możesz podyskutować, popracować nad regulaminami, skorzystać z gotowych juz regulaminów. Możesz włączyć się w dyskusję. Zapraszamy do pracy nad sprawnościami, by nie były "do bani !"!
Ostatnio zmieniony 28 maja 2009, 08:12 przez StaryWilk, łącznie zmieniany 1 raz.
Też uważam, że instrumenty wychowawcze są dla harcerzy, a nie harcerze dla nich - i tu zaliczają się sprawności. Czyli mówisz, że mogę korzystać ze wszystkich znalezionych sprawności? czy to na pewno jest hm... dozwolone?
"Poszedłem do lasu, wybrałem bowiem życie z umiarem"
"Być może Bóg chciał abyś poznał wielu złych ludzi zanim poznasz tę dobrą, abyś mógł ją rozpoznać kiedy ona się w końcu pojawi"
"Być może Bóg chciał abyś poznał wielu złych ludzi zanim poznasz tę dobrą, abyś mógł ją rozpoznać kiedy ona się w końcu pojawi"
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 267
- Rejestracja: 03 sie 2008, 19:12
- Lokalizacja: 100 DH "Watra"
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
-
- Użytkownik
- Posty: 112
- Rejestracja: 27 cze 2008, 18:37
- Lokalizacja: 24 TDH "Strzelnica"im.E.Setona
- Hufiec:
- Chorągiew:
w naszej drużynie (mojej dawnej, bojuż niestety rozwiązanej) miałyśmy sprawności, których w ogóle nie było, np. katarzynka (bo Toruń), albo rycerz (bo taka była tematyka obozu) ; )
sam. Aleksandra Lewandowska
przyboczna 24 Toruńskiej Drużyny Harcerskiej "Strzelnica" im. Ernesta Setona
24 Szczep Harcerski im. Obrońców Westerplatte www.facebook.com/24SzczepHarcerski
przyboczna 24 Toruńskiej Drużyny Harcerskiej "Strzelnica" im. Ernesta Setona
24 Szczep Harcerski im. Obrońców Westerplatte www.facebook.com/24SzczepHarcerski
Ogólnie moje środowisko należy raczej do normalnych. To ja przywiązuję dość sporą wagę do tego "co wolno wojewodzie". Nie chciałabym, żeby wyszło, że wyczyniam jakieś herezje. Z tego co się dowiedziałam niedawno to w jednym ze szczepów z mojego hufca też stosuje się nie tylko regulaminowe sprawności. Dzięki za odpowiedzi
uspokoiło nie to i utwierdziło w przekonaniu, że nie jestem heretyczką 


"Poszedłem do lasu, wybrałem bowiem życie z umiarem"
"Być może Bóg chciał abyś poznał wielu złych ludzi zanim poznasz tę dobrą, abyś mógł ją rozpoznać kiedy ona się w końcu pojawi"
"Być może Bóg chciał abyś poznał wielu złych ludzi zanim poznasz tę dobrą, abyś mógł ją rozpoznać kiedy ona się w końcu pojawi"
sparaności są dla ludzi nie ludzie dla sprawności"
ha. dobrze powiedziane. jak dla mnie to patrze co dany człowiek potrzebuje a następnie to podpinam do wymagań.
ale zgodzę się ze mały wybór. ale zawsze można chyba poszerzyć i dodać jakieś zadanie albo coś w tym stylu
ha. dobrze powiedziane. jak dla mnie to patrze co dany człowiek potrzebuje a następnie to podpinam do wymagań.
ale zgodzę się ze mały wybór. ale zawsze można chyba poszerzyć i dodać jakieś zadanie albo coś w tym stylu
Ostatnio zmieniony 11 sty 2010, 13:50 przez małpa10, łącznie zmieniany 1 raz.
1 0 H D Ż
nowoczesne kuchnie warszawa