ja się zawsze zastanawiałem dlaczego w dyskusjach o alkoholu i harcerstwie nie wiele się mówi o kwestiach zdrowotnych. Kolejne badania zdają się potwierdzać teorie, że picie umiarkowanych ilości alkoholu wydłuża życie (mocnych trunków również). Wino zmniejsza ryzyko choroby nowotworowej, problemow z sercem, moze regulowac cisnienie, zapobiega miażdżycy, zaleca się je osobom z lekką anemią, (nie ma sensu wymieniać dalej).heian pisze:Skoro już przy ostatnim punkcie jesteśmy, to nie da się chyba pominąć milczeniem tego najbardziej znanego, nawet przez osoby spoza harcerstwa, nakazu abstynencji. Czy w przypadku osób pełnoletnich ostentacyjne powstrzymywanie się od wypicia kieliszka wina do obiadu czy kufla piwa w czasie spotkania koleżeńskiego w pubie rzeczywiście czemuś jeszcze służy czy tylko naraża taką osobę na śmieszność? Może nie odrzucenie (chociaż to zależy od poziomu znajomych) ale właśnie łatka dziwaka – oto cena, a co w zamian?
ścisły zakaz abstynencji kiedyś (a może już) spowoduje, że zostaniemy z teorią nie picia alkoholu dla samego ćwiczenia charakteru i zapobieganiu ewentualnemu alkoholizmowi.
ale to nie bardziej ważna sprawa niż reszta o których pisał heian