Ciekawe akcje zarobkowe? Czy takie w ogóle istnieją???
-
- Stały bywalec
- Posty: 482
- Rejestracja: 25 kwie 2004, 17:07
- Lokalizacja: Żeglarski Krąg Akademicki
- Hufiec:
- Chorągiew:
Denerwujesz mnie... BARDZO
Wiedz co mówisz, zamiast mówisz co wiesz.
Mam gdzieś Twoje prywatne światopoglądy. Poglądy są jak dupa - każdy ma, ale po co od razu pokazywać.
ad meritum:
Mam pogląd na funkcjopnowanie różnych organizacji pozarządowych.
Przykład: stowarzyszenie samopomocowe dla osób po doświadczeniach kryzysu psychicznego. Koordynatorka, na etacie, wyszukuje programów i dotacji. Zgłaszają się do konkursów Urzędu Miasta, PFRON, OFOP i z UE. Od miasta dostają lokal. Remontują za pieniądze z konkursu. Sami go wyposażają, malują, gdzie trzeba wynajmują fachowców. Organizują konferencje (pieniądze z ministerstwa), organizują szkolenia dla wolontariuszy (pieniądze z Urzędu Miasta). Organizują rajdy, imprezy, wyjazdy. Mają swój teatr integracyjny, który wystepuje na międzynarodowych festiwalach (ostatnio w Kijowie) i w kraju (nawet kiedyś na przeglądzie w Laboratorium). Aktywizują ludzi odrzuconych przez społeczeństwo.
Sami nie mają specjalnie pieniędzy, bo rencistom, kilku studentom-wolontariuszom i pracownikom służby zdrowia nie przelewa się, więc składki wszystkiego nie pokryją.
Takie fukcjonowanie tego stowarzyszenia możliwe jest dzięki dotacjom.
Tak jak i większości III Sektora.
Ale to nie jest tak, że pieniądze się tylko dostaje. Aby otrzymać dotację trzeba wykonać pracę, przynoszącą wymierne efekty poprzez realizację celów określonych w warunkach otrzymania takiej dotacji. Trzeba zebrać ludzi, przemyśleć, przygotować, a na koniec masz stos faktur, które trzeba rozliczyć.
Więc nie wciskaj mi ciemnogrodu, że startowanie w konkursach i programach jest wyrafinowaną formą żebrania!!!
Wiedz co mówisz, zamiast mówisz co wiesz.
Mam gdzieś Twoje prywatne światopoglądy. Poglądy są jak dupa - każdy ma, ale po co od razu pokazywać.
ad meritum:
Mam pogląd na funkcjopnowanie różnych organizacji pozarządowych.
Przykład: stowarzyszenie samopomocowe dla osób po doświadczeniach kryzysu psychicznego. Koordynatorka, na etacie, wyszukuje programów i dotacji. Zgłaszają się do konkursów Urzędu Miasta, PFRON, OFOP i z UE. Od miasta dostają lokal. Remontują za pieniądze z konkursu. Sami go wyposażają, malują, gdzie trzeba wynajmują fachowców. Organizują konferencje (pieniądze z ministerstwa), organizują szkolenia dla wolontariuszy (pieniądze z Urzędu Miasta). Organizują rajdy, imprezy, wyjazdy. Mają swój teatr integracyjny, który wystepuje na międzynarodowych festiwalach (ostatnio w Kijowie) i w kraju (nawet kiedyś na przeglądzie w Laboratorium). Aktywizują ludzi odrzuconych przez społeczeństwo.
Sami nie mają specjalnie pieniędzy, bo rencistom, kilku studentom-wolontariuszom i pracownikom służby zdrowia nie przelewa się, więc składki wszystkiego nie pokryją.
Takie fukcjonowanie tego stowarzyszenia możliwe jest dzięki dotacjom.
Tak jak i większości III Sektora.
Ale to nie jest tak, że pieniądze się tylko dostaje. Aby otrzymać dotację trzeba wykonać pracę, przynoszącą wymierne efekty poprzez realizację celów określonych w warunkach otrzymania takiej dotacji. Trzeba zebrać ludzi, przemyśleć, przygotować, a na koniec masz stos faktur, które trzeba rozliczyć.
Więc nie wciskaj mi ciemnogrodu, że startowanie w konkursach i programach jest wyrafinowaną formą żebrania!!!
Ostatnio zmieniony 04 lis 2007, 17:56 przez peshoo, łącznie zmieniany 1 raz.
pwd. Michał Pesz HO
Żeglarski Krąg Akademicki
Harcerski Ośrodek Wodny STANICA
"Życie jest o wiele bardziej skomplikowane niż belka swobodnie podparta" dr hab. inż. R. K.
Żeglarski Krąg Akademicki
Harcerski Ośrodek Wodny STANICA
"Życie jest o wiele bardziej skomplikowane niż belka swobodnie podparta" dr hab. inż. R. K.
-
- Stały bywalec
- Posty: 482
- Rejestracja: 25 kwie 2004, 17:07
- Lokalizacja: Żeglarski Krąg Akademicki
- Hufiec:
- Chorągiew:
Dotacje są jedną z niewielu wymiernych form pozyskiwania środków do działalności statutowej. Drugą jest działalność gospodarcza.
Nie jesteśmy profesjonalistami. Harcerze zawsze byli i będą amatorami jeśli chodzi o zarabianie pieniędzy, bo to nie jest nasz cel. Jak ktoś chce zarabiać to musi się zająć tym pełnowymiarowo. My możemy jedynie dorabiać, ale finansowo będziemy istnieć póki społeczeństwo tego chce. A żeby chciało to my musimy pokazać, że warto w nas inwestować - i bym szedł w tym kierunku.
Nie jesteśmy profesjonalistami. Harcerze zawsze byli i będą amatorami jeśli chodzi o zarabianie pieniędzy, bo to nie jest nasz cel. Jak ktoś chce zarabiać to musi się zająć tym pełnowymiarowo. My możemy jedynie dorabiać, ale finansowo będziemy istnieć póki społeczeństwo tego chce. A żeby chciało to my musimy pokazać, że warto w nas inwestować - i bym szedł w tym kierunku.
Ostatnio zmieniony 04 lis 2007, 18:08 przez peshoo, łącznie zmieniany 1 raz.
pwd. Michał Pesz HO
Żeglarski Krąg Akademicki
Harcerski Ośrodek Wodny STANICA
"Życie jest o wiele bardziej skomplikowane niż belka swobodnie podparta" dr hab. inż. R. K.
Żeglarski Krąg Akademicki
Harcerski Ośrodek Wodny STANICA
"Życie jest o wiele bardziej skomplikowane niż belka swobodnie podparta" dr hab. inż. R. K.
-
- Stały bywalec
- Posty: 482
- Rejestracja: 25 kwie 2004, 17:07
- Lokalizacja: Żeglarski Krąg Akademicki
- Hufiec:
- Chorągiew:
A na spokojnie 3 formy znane mi bliżej (ale wymagaja odpowiedniego zaplecza):
- wynajem sprzętu pływającego
- organizacja szkoleń i kursów
- produkcja form z laminatu (np. toi-toi)
- wynajem sprzętu pływającego
- organizacja szkoleń i kursów
- produkcja form z laminatu (np. toi-toi)
pwd. Michał Pesz HO
Żeglarski Krąg Akademicki
Harcerski Ośrodek Wodny STANICA
"Życie jest o wiele bardziej skomplikowane niż belka swobodnie podparta" dr hab. inż. R. K.
Żeglarski Krąg Akademicki
Harcerski Ośrodek Wodny STANICA
"Życie jest o wiele bardziej skomplikowane niż belka swobodnie podparta" dr hab. inż. R. K.
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 282
- Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:12
- Lokalizacja: 109 Szczep 'Wataha"
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
A moja drużyna:
- kolęduje
- sprzedaje Sianko Bożonarodzeniowe
- kosi trawę latem (później ona idzie na sianko
)
- wyprowadza psy
- plewi ogródki
- sprzedaje ozdoby świąteczne, stroiki
- wyrabia biżuterię
a jest jeszcze więcej pomysłów...
- kolęduje
- sprzedaje Sianko Bożonarodzeniowe
- kosi trawę latem (później ona idzie na sianko

- wyprowadza psy
- plewi ogródki
- sprzedaje ozdoby świąteczne, stroiki
- wyrabia biżuterię
a jest jeszcze więcej pomysłów...
phm. Gracja Bober HR
Hufiec Łagiewniki, Chorągiew Dolnośląska
Kierowniczka Wydziału Starszoharcerskiego GK
Zapraszamy na kursy http://4zywioly.zhp.net.pl/
Hufiec Łagiewniki, Chorągiew Dolnośląska
Kierowniczka Wydziału Starszoharcerskiego GK
Zapraszamy na kursy http://4zywioly.zhp.net.pl/
-
- Stały bywalec
- Posty: 3472
- Rejestracja: 03 mar 2007, 15:55
- Lokalizacja: Inspektorat HSG/HSRD
- Hufiec:
- Chorągiew:
A ktoś pisał na innym wątku, żeby się nie okładać.peshoo pisze:Denerwujesz mnie... BARDZO
Wiedz co mówisz, zamiast mówisz co wiesz.
Mam gdzieś Twoje prywatne światopoglądy. Poglądy są jak dupa - każdy ma, ale po co od razu pokazywać.
No i co, że cię denerwują moje poglądy? Zastrzelisz mnie za to?
Czy ich celem jest wychowanie?ad meritum:
Mam pogląd na funkcjopnowanie różnych organizacji pozarządowych.
Przykład: stowarzyszenie samopomocowe dla osób po doświadczeniach kryzysu psychicznego. Koordynatorka, na etacie, wyszukuje programów i dotacji. Zgłaszają się do konkursów Urzędu Miasta, PFRON, OFOP i z UE. Od miasta dostają lokal. Remontują za pieniądze z konkursu. Sami go wyposażają, malują, gdzie trzeba wynajmują fachowców. Organizują konferencje (pieniądze z ministerstwa), organizują szkolenia dla wolontariuszy (pieniądze z Urzędu Miasta). Organizują rajdy, imprezy, wyjazdy. Mają swój teatr integracyjny, który wystepuje na międzynarodowych festiwalach (ostatnio w Kijowie) i w kraju (nawet kiedyś na przeglądzie w Laboratorium). Aktywizują ludzi odrzuconych przez społeczeństwo.
Sami nie mają specjalnie pieniędzy, bo rencistom, kilku studentom-wolontariuszom i pracownikom służby zdrowia nie przelewa się, więc składki wszystkiego nie pokryją.
Takie fukcjonowanie tego stowarzyszenia możliwe jest dzięki dotacjom.
Tak jak i większości III Sektora.
A gdzieś napisałem o konkursach i programach? Dodaj jeszcze granty. Nie, napisałem o dotacjach. A jakbyś miał minimalne pojęcie o tym, co piszesz wiedziałbyś, że dotacja dość zasadniczo różni się od grantu, programu i konkursu.Ale to nie jest tak, że pieniądze się tylko dostaje. Aby otrzymać dotację trzeba wykonać pracę, przynoszącą wymierne efekty poprzez realizację celów określonych w warunkach otrzymania takiej dotacji. Trzeba zebrać ludzi, przemyśleć, przygotować, a na koniec masz stos faktur, które trzeba rozliczyć.
Więc nie wciskaj mi ciemnogrodu, że startowanie w konkursach i programach jest wyrafinowaną formą żebrania!!!
Dotacja, to np. kasa dla rolnika za to, że nie obsiewa, czy też państwowa dopłata do każdego łebka, który wyjedzie na obóz. Nie obwarowana - właśnie - żadnymi dodatkowymi warunkami, należna każdemu. I na dotacjach za twoje i moje pieniądze robi się największe przewały.
W przypadkach, które poruszyłeś, mamy do czynienia z najzwyklejszą pracą na rzecz jakiejś wspólnoty za pieniądze samorządu, rządu, UE. I nie jest to żadna akcja zarobkowa, ani zdobywanie funduszy na działalność, bo nie możesz tych pieniędzy wydać na coś innego, niż cel programu, czy grantu. Jeśli więc gmina da ci kasę na szkolenie uczniów szkoły podstawowej w zakresie ruchu drogowego, to nie możesz za to kupić namiotu. Chyba, że będzie to namiot przeznaczony na organizację ruchomego punktu promocji bezpieczeństwa na drodze na miejskim pikniku.
I tu powstaje gigantyczne pole do robienia przewałów.
I proponuję mniej nerwów, a więcej uwagi i rozwagi.
Maciej Pietraszczyk 503-664-824
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
-
- Stały bywalec
- Posty: 3472
- Rejestracja: 03 mar 2007, 15:55
- Lokalizacja: Inspektorat HSG/HSRD
- Hufiec:
- Chorągiew:
Fajne, tylko, że wymagają odpowiedniego zaplecza, co sam zaznaczyłeś. Coś podobnego robił Małkowski, tylko on produkował plecaki.peshoo pisze:A na spokojnie 3 formy znane mi bliżej (ale wymagaja odpowiedniego zaplecza):
- wynajem sprzętu pływającego
- organizacja szkoleń i kursów
- produkcja form z laminatu (np. toi-toi)
I mam pytanie, czy to dotyczy szeregowych harcerzy?
Maciej Pietraszczyk 503-664-824
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
-
- Stały bywalec
- Posty: 3472
- Rejestracja: 03 mar 2007, 15:55
- Lokalizacja: Inspektorat HSG/HSRD
- Hufiec:
- Chorągiew:
Pytanie do sikora, jak to się lokuje w kwestii przepisów.kowalska pisze:A moja drużyna:
- kolęduje,
- sprzedaje Sianko Bożonarodzeniowe,
j.w. Kwestia bhp.- kosi trawę latem (później ona idzie na sianko)
Służba.- wyprowadza psy
- plewi ogródki
Pytanie o przepisy.- sprzedaje ozdoby świąteczne, stroiki
- wyrabia biżuterię
Mnie się to podoba i uważam, że jest jak najbardziej OK, ale podkreśliłem ci ew. zarzuty, z jakimi taka działalność może się spotkać.
Przecież nie każde środowisko stać na to, żeby robić toi-toie.
Maciej Pietraszczyk 503-664-824
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 273
- Rejestracja: 24 lut 2007, 20:45
- Hufiec:
- Chorągiew:
A czy dają wam bez problemu do zaparkowania samochody ?Maciek P pisze:My robimy akcję parking, czyli za symboliczne 5 zł parkujemy samochody pod cmentarzem. Poza tym znicz, czyli sprzedaż zniczy na Wszystkich Świętych. Nasze dziewczyny kombinują z jasełkami dla przedszkoli, zobaczymy jak im wyjdzie.
pwd. Andrzej Choroszkiewicz
-
- Stały bywalec
- Posty: 3472
- Rejestracja: 03 mar 2007, 15:55
- Lokalizacja: Inspektorat HSG/HSRD
- Hufiec:
- Chorągiew:
Dlatego ja napisałem o aspekcie wychowawczym.peshoo pisze:Dotacje są jedną z niewielu wymiernych form pozyskiwania środków do działalności statutowej. Drugą jest działalność gospodarcza.
Nie jesteśmy profesjonalistami. Harcerze zawsze byli i będą amatorami jeśli chodzi o zarabianie pieniędzy, bo to nie jest nasz cel. Jak ktoś chce zarabiać to musi się zająć tym pełnowymiarowo. My możemy jedynie dorabiać, ale finansowo będziemy istnieć póki społeczeństwo tego chce. A żeby chciało to my musimy pokazać, że warto w nas inwestować - i bym szedł w tym kierunku.
Podkreślam tylko, że nie możemy posyłać harcerzy, żeby prosili o pieniądze. Dlatego wszelkie akcje typu zbiórka publiczna na drużynę są IMHO (czyli moim skromnym zdaniem) antywychowawcze i demoralizujące. Wiadomo, że w ramach akcji zarobkowej harcerze zarobią "na lody", ale mają poczucie, że nowy namiot jest w jakimś stopniu z ich pracy. Nie dość, że czują się bardziej dowartościowani, ale też bardziej będą o niego dbać. I zaczynają rozumieć, że praca daje konkretne efekty.
Z resztą tego, co napisałeś się zgadzam.
A na marginesie twojego wcześniejszego wpisu, to prawo do prezentowania swoich prywatnych poglądów nazywa się wolnością słowa i jest podstawą kultury europejskiej. Mam prawo wyrazić swoje poglądy w takim samym stopniu jak ty. Nie narzucam ci ich, nie ubliżam ci za to, że masz inne, jedynie wyrażam swoje, do czego i ty masz prawo. Więc pozwól mi być sobą, mówić co myślę i myśleć to, na co mam ochotę.
A jak nie umiesz racjonalnie i spokojnie odpowiedzieć, to pójdź na spacer, poczytaj książkę, umów się z dziewczyną i poszukaj na spokojnie odpowiedzi. Może nie mam racji, ale obelgami nie przekonasz mnie.
Maciej Pietraszczyk 503-664-824
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
-
- Stały bywalec
- Posty: 3472
- Rejestracja: 03 mar 2007, 15:55
- Lokalizacja: Inspektorat HSG/HSRD
- Hufiec:
- Chorągiew:
Jest to tak, że parkuje kto chce. Nie ma przymusu. Parking nie jest przy samym cmentarzu i nie obejmuje 100% terenu. Więc decyzja zaparkowania u harcerzy jest całkowicie dobrowolna. Niektórzy nawet celowo jadą do harcerzy, omijając inne miejsca, inni odwrotnie.endriu-zhp pisze:A czy dają wam bez problemu do zaparkowania samochody ?Maciek P pisze:My robimy akcję parking, czyli za symboliczne 5 zł parkujemy samochody pod cmentarzem. Poza tym znicz, czyli sprzedaż zniczy na Wszystkich Świętych. Nasze dziewczyny kombinują z jasełkami dla przedszkoli, zobaczymy jak im wyjdzie.
Maciej Pietraszczyk 503-664-824
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
Moja drużyna w ramach akcji zarobkowej przed obozem zimowym "produkuje" różne ozdoby które można znaleźć w galerii na stronie drużyny a następnie je sprzedaje
Galeria
http://www.85kdw.e-vip.pl/85/index.php? ... 3&catid=17
Galeria
http://www.85kdw.e-vip.pl/85/index.php? ... 3&catid=17
hm. Jakub Juszyński
-
- Stały bywalec
- Posty: 3472
- Rejestracja: 03 mar 2007, 15:55
- Lokalizacja: Inspektorat HSG/HSRD
- Hufiec:
- Chorągiew:
Jak dla mnie bomba i super. Nie wiem, tylko jak to jest w kontekście prawa.
Sikor! Wypowiedz się.
Sikor! Wypowiedz się.
Maciej Pietraszczyk 503-664-824
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
-
- Stały bywalec
- Posty: 3472
- Rejestracja: 03 mar 2007, 15:55
- Lokalizacja: Inspektorat HSG/HSRD
- Hufiec:
- Chorągiew:
No tak, ale harcerze wykonując te ładne rzeczy świadczą pracę. I zaraz się okaże, że to jest nielegalne, choć bardzo po harcersku.
Maciej Pietraszczyk 503-664-824
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 273
- Rejestracja: 24 lut 2007, 20:45
- Hufiec:
- Chorągiew:
nowoczesne kuchnie warszawa