
własciwego przyrzekania, to bardzo poważne niedopatrzenie przełożonych !
Chyba, ze harcerz wiedział, że to co robi, jest sprzeczne z zasadami. Od 10-latka tego nie wymagam, ale nowowędrownik może być tego świadom całkiem świadomieMaciek P pisze:Zgadzam się z DJD. Jednak z optyki harcerza on Przyrzeczenie złożył i nie powinno mu się nakazywać powtarzania go, bo byłoby to jeszcze bardziej antywychowawcze. Dla harcerza ważny i wiążący jest fakt złożenia Przyrzeczenia, a nie jego forma.
I powinien oprotestować.dominik jan domin pisze:Chyba, ze harcerz wiedział, że to co robi, jest sprzeczne z zasadami. Od 10-latka tego nie wymagam, ale nowowędrownik może być tego świadom całkiem świadomieMaciek P pisze:Zgadzam się z DJD. Jednak z optyki harcerza on Przyrzeczenie złożył i nie powinno mu się nakazywać powtarzania go, bo byłoby to jeszcze bardziej antywychowawcze. Dla harcerza ważny i wiążący jest fakt złożenia Przyrzeczenia, a nie jego forma..
No i dobrze.StaryWilk pisze:Zgoda, niech Instruktor trzyma w ręce /nad ogniskiem, przy sztanadarze/ Krzyż. Fakt -sednem, kluczem jest akt skaładania "na ręce" . Drużynowy nie będący instruktorem może podawać Rotę, po wezwaniu "Wzywam Druha do złożenia Przyrzeczenia na ręce druha harcmistrza..., proszę powtarzać z a m n ą Słowa ...."
/Chyba dopisaliśmy rozdział do "Obrzędowego Pieca"/
Myslę, że trzeba to troszke rozszerzyć i rzeczywiście powinno znaleźć się w "piecu" wraz z szerszym wytłumaczeniem roli instruktora. Nie zawsze wystarczają same przykłady. Zresztą "obrzędowy piec" jest już słabo dostępny, dobrze że wkrótce każdy będzie go mógł miećStaryWilk pisze:Zgoda, niech Instruktor trzyma w ręce /nad ogniskiem, przy sztanadarze/ Krzyż. Fakt -sednem, kluczem jest akt skaładania "na ręce" . Drużynowy nie będący instruktorem może podawać Rotę, po wezwaniu "Wzywam Druha do złożenia Przyrzeczenia na ręce druha harcmistrza..., proszę powtarzać z a m n ą Słowa ...."
/Chyba dopisaliśmy rozdział do "Obrzędowego Pieca"/