Mariusz, prosze cie nie tłumacz mi czym jest harcerstwo teoretyczne, a czym harcerstwo praktyczne jak to nazywasz. Nie chce sie mądrzyć, ale pokazujesz tylko to, że nie wiesz czym jest promocja.
Promocja to komunikowanie stanu faktycznego. To ta twoja część teoretyczna.
Możesz robić świetne rzeczy i wogóle tego nie komunikować. W zależności od tego co to rzeczywiście jest możesz mieć świetną promocję, lub nikt może o tym nie słyszeć.
Ale sprowadzanie promocji do "tylko róbmy i nic nie mówmy" to jest negacja promocji.
Można też komunikowac o wiele więcej niż w rzeczywistości się dzieje - wtedy staje się to propagandą. Nie chce o tym pisać zbyt dużo, bo to nie ten temat. Ale jako, że to mój konik i temat pracy dyplomowej, którą kiedyś pisałem, a także zakres zainteresowań zawodowych - na prawdę mogę włączyć się w dyskusję.
Rozpętujecie burze w szklance wody. Dostanie kilku maili i wiadomości z komunikatora staje się nagle Wielką Tragedią. Chłopaki, dla mnie to nawet nie rośnie do rangi problemu. Przy zbiórce zastępu jest chyba więcej problemów
Kiedy patrzę na liste moich znajomych i widze kilkaset stwierdzeń "jestem harcerzem/rką" w różnych formach i z różnymi dopiskami - to chociaz stary koń jestem, serce mi rośnie.
to takie proste... i faje zarazem. Ludzie których mam na liście czasami od 2-3 lat, albo dłużej - i nie miałem z nimi kontaktu. Nie wiedziałem że nadal sa w harcerstwie nawet. I nagle bach - są harcerzami. Fajnie.
A co do blokowania niechcianych połączeń - panowie, sa sposoby. Konnekt dla przykładu wymaga podania "słowa klucza" osobie która do ciebie pisze. Ja przez długi czas miałem ustawione podawanie mojego nazwiska. Kto rzeczywiście coś ode mnie chciał, raczej nie miał z tym problemu.
Myśląc tak jak wy, nigdy nie zorganizowałbym obozu w lesie. Wydeptana ściółka, przepłoszone zwierzeta i inne szkody. Ale jednak, przy ich minimalizacji - obóz to wspaniała sprawa.
Choć puryści powiedzieliby - zero wstępu do lasu!
Tak więc po raz kolejny piszę, że chyba rozdmuchujecie problem do granic możliwości. Choć w sumie każda akcja ma swoje minusy. I zawsze można je wytknąć
I co do niedojrzałości, ludzie, HARCERSTWO JEST DLA DZIECI. One są niedojrzałe. To prawo ich dzieciństwa. Wy tu jesteście tylko po to, żeby im pomagać, jasne?
hm. Michał "g00rek" Górecki
I love BP