Wyjazd hufcowym
-
- Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 16 kwie 2006, 09:32
- imię i nazwisko: Andrzej Sawuła
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Gdańsk
- Hufiec: Gdańsk-Wrzeszcz-Oliwa
- Chorągiew: Gdańska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Ty za to, jak rozumiem, nie zaakceptujesz, odróżniasz i rozumiesz. Ale nie rozwiniesz i nie ustosunkujesz się do argumentów, tylko ograniczysz się do subtelnej sugestii, że oponent mało co rozumie.dokumenty pisze:Andrzeju, przede wszystkim nie podoba mi się Twoje oczekiwanie że zaakceptuję komendanckie "widzimisię".
Nic z tego.
A ponadto ewidentnie nie odróżniasz "zgody" od "potwierdzenia".
I najwyraźniej nie rozumiesz co oznacza zwrot "wymogi formalne".
Pozwolę sobie powtórzyć ostatnie pytanie, bo wydaje mi się, że ono podsumowuje wyrażone dotąd różnice w podejściu do organizacji:
...bo jeśli tak, to faktycznie mamy diametralnie różne podejścia.vanadey pisze:Czy dobrze rozumiem, że próbujesz sprowadzić Organizację do biurokratycznej maszynerii, w której po spełnieniu określonych warunków powinny się dziać określone rzeczy? A uznaniowość poszczególnych władz winna być zminimalizowana?
hm. Andrzej Sawuła HR
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
-
- Użytkownik
- Posty: 92
- Rejestracja: 08 lis 2007, 10:21
- Lokalizacja: 4 Puławska DH WILKI
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Może jeszcze róbmy testy na IQ albo np przed Zjazdami ZHP próby wytrzymałościowe dla delegatów, bo bywało, że niektórzy spali na obradach. Jeżeli biegły/lekarz stwierdzi, że dany delikwent/delegat nie wytrzyma 8 godzin obrad i padnie w trakcie to nie ma wstępu na zjazd. To takie samo podejście, tylko sytuacja trochę inna.vanadey pisze:Uznaniowe potwierdzenie komendanta, że dany delikwent jest na poziomie pozwalającym sensownie skorzystać z danego kursu, nie trzeba mu będzie tłumaczyć rzeczy, które na danym poziomie powinny być oczywiste (co byłoby ze szkodą dla innych uczestników kursu) i że idąc na kurs chorągwiany, gdzie będzie reprezentował swój hufiec, nie narobi mu obciachu.
Co do "uznaniowego potwierdzenia komendanta" ... Chyba sam fakt, że w swoim rozkazie zamyka próbę na stopień pwd/phm powinien być wystarczającym... potwierdzeniem.
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2012, 21:22 przez piotrrodzoch, łącznie zmieniany 1 raz.
phm. Piotr Rodzoch
KSI Hufca Puławy, RCH Lubelskiej
www.pulawy.zhp.pl
czas lasu różni się od czasu miasta
KSI Hufca Puławy, RCH Lubelskiej
www.pulawy.zhp.pl
czas lasu różni się od czasu miasta
-
- Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 16 kwie 2006, 09:32
- imię i nazwisko: Andrzej Sawuła
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Gdańsk
- Hufiec: Gdańsk-Wrzeszcz-Oliwa
- Chorągiew: Gdańska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Abstrahując nawet od "drobiazgu", że Zjazd ZHP jest władzą, a nie szkoleniem: pomijasz fakt, że delegaci na Zjazd nie biorą się z własnej woli, tylko ktoś ich rozważył i uznał za godnych reprezentowania danego hufca. A to właśnie próbuję przedstawić jako uzasadnienie wymagania zgody KH na części kursów.piotrrodzoch pisze:Może jeszcze róbmy testy na IQ albo np przed Zjazdami ZHP próby wytrzymałościowe dla delegatów, bo bywało, że niektórzy spali na obradach. Jeżeli biegły/lekarz stwierdzi, że dany delikwent/delegat nie wytrzyma 8 godzin obrad i padnie w trakcie to nie ma wstępu na zjazd. To takie samo podejście, tylko sytuacja trochę inna.
O, a tu dotykasz bardzo ciekawej kwestii: wyobrażasz sobie, co by się działo, gdyby komendant mimo wniosku KSI odmówił przyznania stopnia, motywując to postawą czy poziomem kandydata? Wtedy by się właśnie posypały gromy o "uznaniowości" i "widzimisiu". To samo dotyczy etapu wcześniej, czyli gdy KSI odmawia pozytywnego zamknięcia próby mimo wykonania zadań, na powyższej podstawie. Więc nie, sam stopień nie jest niestety wystarczającym potwierdzeniem, a odpowiada za to w dużej mierze takie właśnie mechaniczno-roszczeniowe nastawienie części instruktorów.piotrrodzoch pisze:Co do "uznaniowego potwierdzenia komendanta" ... Chyba sam fakt, że w swoim rozkazie zamyka próbę na stopień pwd/phm powinien być wystarczającym... potwierdzeniem.
hm. Andrzej Sawuła HR
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
-
- Użytkownik
- Posty: 92
- Rejestracja: 08 lis 2007, 10:21
- Lokalizacja: 4 Puławska DH WILKI
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
No dobra ... Bo odbijamy piłeczki argumentów między swoimi własnymi przemyśleniami i stanowiskami ...
Nadal nie mamy konkretu... Wymóg zgody komendanta hufca na udział w rajdzie/szkoleniu jest w jakikolwiek sposób zasadny?
Nadal nie mamy konkretu... Wymóg zgody komendanta hufca na udział w rajdzie/szkoleniu jest w jakikolwiek sposób zasadny?
phm. Piotr Rodzoch
KSI Hufca Puławy, RCH Lubelskiej
www.pulawy.zhp.pl
czas lasu różni się od czasu miasta
KSI Hufca Puławy, RCH Lubelskiej
www.pulawy.zhp.pl
czas lasu różni się od czasu miasta
-
- Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 16 kwie 2006, 09:32
- imię i nazwisko: Andrzej Sawuła
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Gdańsk
- Hufiec: Gdańsk-Wrzeszcz-Oliwa
- Chorągiew: Gdańska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Teraz tak.dokumenty pisze:Andrzeju, różnimy się przede wszystkim tym że ja jako komendant hufca uważam że nie mam prawa do "uznaniowości".
A Ty chcesz mieć prawo do komendanckiego "widzimisie".
Czy teraz wystarczająco "rozwinąłem" ?

Ja dla odmiany uważam, że żeby móc powiedzieć, że drużynowy, komendant hufca czy komendant chorągwi kierują swoją jednostką, muszą mieć określone zakresy, w których mają prawo podejmować decyzje. A hasło podejmować decyzje oznacza, że mają prawo decydować w te albo we wte, a nie że po przedstawieniu wymaganych papierów automatycznie dopisują kolejny punkt do comiesięcznego rozkazu.
Przeciwna wizja, którą - jak rozumiem - lansujesz, oznaczałaby, że komendant jest tylko przekładaczem papierków i uściskiwaczem dłoni bez większego wpływu na działanie jednostki, którą teoretycznie kieruje.
hm. Andrzej Sawuła HR
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
-
- Stały bywalec
- Posty: 1551
- Rejestracja: 27 maja 2002, 10:23
- imię i nazwisko: Czesław Przybytek
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Krakowska 19 Lotnicza
- Hufiec: Kraków-Krowodrza
- Chorągiew: Krakowska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Problem w tym że organizator tez nie może tego wymogu stosować dowolnie. Mógłby jedynie w przypadku gdyby wiązało się to z zobowiązaniami organizacyjnymi lub finansowymi ze strony hufca. W drugim przypadku zgoda komendanta hufca nie wystarczy, bo konieczny jest tez skarbnik.vanadey pisze:Moim zdaniem, jeśli postawił go organizator – tak.piotrrodzoch pisze:Nadal nie mamy konkretu... Wymóg zgody komendanta hufca na udział w rajdzie/szkoleniu jest w jakikolwiek sposób zasadny?
W innym przypadku, takie żądanie ze strony organizatora to ewidentna "niedozwolona klauzula". A dlaczego, to w dalszej części.
hm. Czesław Przybytek HR
tel.kom. 519-160-185
tel.kom. 519-160-185
-
- Stały bywalec
- Posty: 1551
- Rejestracja: 27 maja 2002, 10:23
- imię i nazwisko: Czesław Przybytek
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Krakowska 19 Lotnicza
- Hufiec: Kraków-Krowodrza
- Chorągiew: Krakowska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
¬le rozumiesz.vanadey pisze:Teraz tak.dokumenty pisze:Andrzeju, różnimy się przede wszystkim tym że ja jako komendant hufca uważam że nie mam prawa do "uznaniowości".
A Ty chcesz mieć prawo do komendanckiego "widzimisie".
Czy teraz wystarczająco "rozwinąłem" ?
Ja dla odmiany uważam, że żeby móc powiedzieć, że drużynowy, komendant hufca czy komendant chorągwi kierują swoją jednostką, muszą mieć określone zakresy, w których mają prawo podejmować decyzje. A hasło podejmować decyzje oznacza, że mają prawo decydować w te albo we wte, a nie że po przedstawieniu wymaganych papierów automatycznie dopisują kolejny punkt do comiesięcznego rozkazu.
Przeciwna wizja, którą - jak rozumiem - lansujesz, oznaczałaby, że komendant jest tylko przekładaczem papierków i uściskiwaczem dłoni bez większego wpływu na działanie jednostki, którą teoretycznie kieruje.
Istota tkwi w tym co sam napisałeś ale chyba nie do końca rozumiesz.
1) Co określa te zakresy ?vanadey pisze:drużynowy, komendant hufca czy komendant chorągwi kierują swoją jednostką, muszą mieć określone zakresy, w których mają prawo podejmować decyzje
2) Czy wolno im te zakresy przekraczać ?
Zacznij od odpowiedzi na drugie pytanie.
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2012, 06:28 przez dokumenty, łącznie zmieniany 1 raz.
hm. Czesław Przybytek HR
tel.kom. 519-160-185
tel.kom. 519-160-185
-
- Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 16 kwie 2006, 09:32
- imię i nazwisko: Andrzej Sawuła
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Gdańsk
- Hufiec: Gdańsk-Wrzeszcz-Oliwa
- Chorągiew: Gdańska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Udowodnij to proszę. Moim zdaniem, organizator może postawić dowolne wymogi niesprzeczne z ogólnymi zasadami ideowymi zdefiniowanymi w Statucie – bo to jego impreza, on ładuje w nią czas i wysiłek.dokumenty pisze:Problem w tym że organizator tez nie może tego wymogu stosować dowolnie. Mógłby jedynie w przypadku gdyby wiązało się to z zobowiązaniami organizacyjnymi lub finansowymi ze strony hufca.
Zakresy określa - a przynajmniej powinien - Statut i regulaminy utworzone z jego delegacji. Ale na moje oko konkretów jest tam bardzo niewiele, więc o ile przekraczać tych zakresów nie wolno, to w praktyce bardzo ciężko wykazać ich faktyczne przekroczenie.dokumenty pisze:1) Co określa te zakresy ?vanadey pisze:drużynowy, komendant hufca czy komendant chorągwi kierują swoją jednostką, muszą mieć określone zakresy, w których mają prawo podejmować decyzje
2) Czy wolno im te zakresy przekraczać ?
Zacznij od odpowiedzi na drugie pytanie.
Weź może napisz otwarcie swoje stanowisko, to będzie można się do niego odnieść, dobrze? A nie bawisz się w mędrca z wieży z kości słoniowej, rzucającego uczniom kilkuwyrazowe podpowiedzi...

hm. Andrzej Sawuła HR
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
-
- Stały bywalec
- Posty: 1551
- Rejestracja: 27 maja 2002, 10:23
- imię i nazwisko: Czesław Przybytek
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Krakowska 19 Lotnicza
- Hufiec: Kraków-Krowodrza
- Chorągiew: Krakowska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Jego prywatna ? Czy ZHP (jednostki) ?vanadey pisze:Udowodnij to proszę. Moim zdaniem, organizator może postawić dowolne wymogi niesprzeczne z ogólnymi zasadami ideowymi zdefiniowanymi w Statucie – bo to jego impreza, on ładuje w nią czas i wysiłek.dokumenty pisze:Problem w tym że organizator tez nie może tego wymogu stosować dowolnie. Mógłby jedynie w przypadku gdyby wiązało się to z zobowiązaniami organizacyjnymi lub finansowymi ze strony hufca.
Ależ sam to napisałeś !vanadey pisze:Zakresy określa - a przynajmniej powinien - Statut i regulaminy utworzone z jego delegacji. Ale na moje oko konkretów jest tam bardzo niewiele, więc o ile przekraczać tych zakresów nie wolno, to w praktyce bardzo ciężko wykazać ich faktyczne przekroczenie.dokumenty pisze:1) Co określa te zakresy ?vanadey pisze:drużynowy, komendant hufca czy komendant chorągwi kierują swoją jednostką, muszą mieć określone zakresy, w których mają prawo podejmować decyzje
2) Czy wolno im te zakresy przekraczać ?
Zacznij od odpowiedzi na drugie pytanie.
Weź może napisz otwarcie swoje stanowisko, to będzie można się do niego odnieść, dobrze? A nie bawisz się w mędrca z wieży z kości słoniowej, rzucającego uczniom kilkuwyrazowe podpowiedzi...
I wbrew temu co twierdzisz, łatwo wykazać ich przekroczenie. Tylko trzeba je (przepisy) znaćvanadey pisze:drużynowy, komendant hufca czy komendant chorągwi kierują swoją jednostką, muszą mieć określone zakresy, w których mają prawo podejmować decyzje (.....) Zakresy określa - a przynajmniej powinien - Statut i regulaminy utworzone z jego delegacji.

Ale bywają i tacy którzy nie chcą ich poznać. Nawet gdy się im "podrzuca podpowiedzi"

A przepisy warto znać. M.in. po to by móc prowadzić działalność w zgodzie z metodą harcerską. Skutecznie broniąc się, w razie potrzeby, przed różnymi "harcokratami".
hm. Czesław Przybytek HR
tel.kom. 519-160-185
tel.kom. 519-160-185
-
- Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 16 kwie 2006, 09:32
- imię i nazwisko: Andrzej Sawuła
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Gdańsk
- Hufiec: Gdańsk-Wrzeszcz-Oliwa
- Chorągiew: Gdańska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Organizator jest jednostką. Co nie znaczy, że nagle jest to własność całego ZHP i ktokolwiek ma prawo wpychać się z butami i narzucać swoje wizje, ludzi i nie wiadomo co jeszcze.dokumenty pisze:Jego prywatna ? Czy ZHP (jednostki) ?vanadey pisze:Udowodnij to proszę. Moim zdaniem, organizator może postawić dowolne wymogi niesprzeczne z ogólnymi zasadami ideowymi zdefiniowanymi w Statucie – bo to jego impreza, on ładuje w nią czas i wysiłek.dokumenty pisze:Problem w tym że organizator tez nie może tego wymogu stosować dowolnie. Mógłby jedynie w przypadku gdyby wiązało się to z zobowiązaniami organizacyjnymi lub finansowymi ze strony hufca.
OK, to zechciałbyś może w oparciu o tenże Statut udowodnić tezy, które dotychczas postawiłeś?dokumenty pisze:Ależ sam to napisałeś !I wbrew temu co twierdzisz, łatwo wykazać ich przekroczenie. Tylko trzeba je (przepisy) znaćvanadey pisze:drużynowy, komendant hufca czy komendant chorągwi kierują swoją jednostką, muszą mieć określone zakresy, w których mają prawo podejmować decyzje (.....) Zakresy określa - a przynajmniej powinien - Statut i regulaminy utworzone z jego delegacji.
- że organizator szkolenia bądź imprezy nie może sobie narzucić dowolnego warunku uczestnictwa (niesprzecznego z podstawami ideowymi)
- że zgoda KH na udział w szkoleniu może być wymagana tylko gdyby pociągała za sobą zobowiązania organizacyjne lub finansowe hufca
- że na szkolenia organizowane gdziekolwiek z Związku wstęp powinien mieć każdy jego członek, bez potrzeby uzyskania czyjejkolwiek akceptacji
Skoro piszesz, że łatwo wykazać przekroczenie zakresów ww. uprawnień, nie powinno to wymagać dużo wysiłku...

hm. Andrzej Sawuła HR
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
nowoczesne kuchnie warszawa