Interesujące zbiórki
-
- Stały bywalec
- Posty: 332
- Rejestracja: 23 cze 2003, 19:36
- Lokalizacja: Bractwo Tajemnic OIKONIP
- Hufiec:
- Chorągiew:
No i w przypływie natchnienia zrobiłam stronę - nic tam nie ma oprócz tabelki jak ktoś ma to niech coś przyśle na adres ewiczka@go2.pl A stronka jest pod adresem http://www.konspekty.w.pl
Aha - nie ponoszę odpowiedzialności za jakość konspektów (pod względem metodycznym i w ogóle) Przysyłasz mi plik, ja go zamieszczam i można go ściągać ot co
Pozdrawiam
Aha - nie ponoszę odpowiedzialności za jakość konspektów (pod względem metodycznym i w ogóle) Przysyłasz mi plik, ja go zamieszczam i można go ściągać ot co

Pozdrawiam
Hej, ha! Szumi stary bór, a my za nim wtór chylimy kornie głowy
Niech do tańca huczą nam sowy i cały leśny dwór!
Niech do tańca huczą nam sowy i cały leśny dwór!
Nie napisżę wam pełnego konspektu, ale może dam parę pomysłów. Na początek taka sprawa jak ogień. CZy ktoś z was potrafi ułożyć i rozpalić ognisko??
Może to dla niektórych śmieszne pytanie, ale ostatnio obserwuję, że harcerze naprawdę tego nie potrafią. Drużynowi mają z tym problem. Dlatego należy coś z tym zrobić.
Tak więc naszym celem jest nauczyć harcerzy rozpalania ognia...
A jak to zrobić?
Ano bierzemy ich w teren na kilka godzin. Im gorsza pogoda tym lepiej. Fajnie jak leży śnieg, bo to motywuje harcerzy.
Zadanie 1:
Zbudować ognisko i rozpalić je. Niby takie proste, ale używać można tylko zapałek - żadnej benzyny i tak dalej...
W koncu się udaje, harcerze sa dumni, bo dokonali czegoś, co wydawało się nie możliwe.
Zadanie 2:
Skoro macie już ogień i skoro przed obiadem nie wrócimy, to trzeba sobie zrobić obiadek.
Dostają po menażce (najlepiej jak mają swoje), dostają kilka torebek ryżu, trochę odpowiednią ilość wody i torebkę sosu. NIech się najedzą. Instrukcja obsługi jest na opakowaniach produktów... Trzeba sobie to ugotować, najlepiej jak zbudują sobie odpowiednią prostą kuchnię polową, ale nie muszą... Pełna dowolność w gotowaniu. JAk zabraknie wody, mogą topić śnieg, byle czysty
Satysfakcja gwarantowana... Możliwość zaliczenia zadań na stopnie duża. Możliwość zaliczenia zadań na kuchcika i kucharza też. Wreszcie trochę praktyki, a nie jak niektórzy preferują naukę rozpalania ognisk na tablicy w harcówce
Dla szybkich i zawziętych jest jeszcze możliwość zrobienia sobie frytek - dodatkowo potrzebny olej i ziemniaki. Też dobre frytki z ogniska, tylko trzba uważać z ogniem, bo można olej podpalić
Teraz jeśli ktoś jest chętny, to niech poczyta dokładnie pomoce metodyczne jakie wymieniłem i już wie co przygotować, żeby się w terenie bez zapałek na przykład nie obudzić
Może to dla niektórych śmieszne pytanie, ale ostatnio obserwuję, że harcerze naprawdę tego nie potrafią. Drużynowi mają z tym problem. Dlatego należy coś z tym zrobić.
Tak więc naszym celem jest nauczyć harcerzy rozpalania ognia...
A jak to zrobić?
Ano bierzemy ich w teren na kilka godzin. Im gorsza pogoda tym lepiej. Fajnie jak leży śnieg, bo to motywuje harcerzy.
Zadanie 1:
Zbudować ognisko i rozpalić je. Niby takie proste, ale używać można tylko zapałek - żadnej benzyny i tak dalej...
W koncu się udaje, harcerze sa dumni, bo dokonali czegoś, co wydawało się nie możliwe.
Zadanie 2:
Skoro macie już ogień i skoro przed obiadem nie wrócimy, to trzeba sobie zrobić obiadek.
Dostają po menażce (najlepiej jak mają swoje), dostają kilka torebek ryżu, trochę odpowiednią ilość wody i torebkę sosu. NIech się najedzą. Instrukcja obsługi jest na opakowaniach produktów... Trzeba sobie to ugotować, najlepiej jak zbudują sobie odpowiednią prostą kuchnię polową, ale nie muszą... Pełna dowolność w gotowaniu. JAk zabraknie wody, mogą topić śnieg, byle czysty

Satysfakcja gwarantowana... Możliwość zaliczenia zadań na stopnie duża. Możliwość zaliczenia zadań na kuchcika i kucharza też. Wreszcie trochę praktyki, a nie jak niektórzy preferują naukę rozpalania ognisk na tablicy w harcówce

Dla szybkich i zawziętych jest jeszcze możliwość zrobienia sobie frytek - dodatkowo potrzebny olej i ziemniaki. Też dobre frytki z ogniska, tylko trzba uważać z ogniem, bo można olej podpalić

Teraz jeśli ktoś jest chętny, to niech poczyta dokładnie pomoce metodyczne jakie wymieniłem i już wie co przygotować, żeby się w terenie bez zapałek na przykład nie obudzić

Calkiem ciekawy pomysl z tym ogniskiem
Ja np. na pierwszej zbiorce z dzieciakami zrobilam ognisko... ale takie papierowe. Zbiorka wygladala w ten sposob:
( pomysl zaczerpniety z http://208wdhiz.home.pl/skrypty/ )
1. Do harcowfki ( w szkole ) od samego wejscia dzieciaki prowadzila droga z zielonych stopek z papieru. Co jakis czas byly haselka w stylu " stac cie na wiecej." "uwaga duuuuuzy krok". Przed wejsciem do harcowki lezaly katrki i kredki oraz polecenie przywieszone powyzej : " Chyba sie jeszcze nie znamy. Narysuj siebie, pomoga Ci w tym kredki i papier. Zabierz rysunek ze soba".
2. Nie poznawalismy sie od razu. Usiedlismy w kregu polozylismy przed soba rysunki. Na gwizdek przybocznego harcerze mieli znalezc porozrzucane po szkole ( tylko na pietrze harcowki ) czesci ogniska( powycinane z kolorowego bristolu plomyczki i drewienka). Kiedy wszyscy wrocili ulozylismy wspolnie ognisko. Opowiedzialam gawęde o OGNIU.
3. Nastepnie po kolei wybieralismy dowolne plomyczki z ogniska ( na odwrocie numerki gier i plasow). W ten sposb poznalismy siebie na wzajem. Wykorzystane zabawy to :
* mowienie o sobie w czasie palenia sie jeden zapalki
* "To jest RUDI ( maskotka) a ja jestem... dostalem go od... itd.
* napewno o mnie nie wiecie ze...
* wielki wezel z zaplatanych rak.
* wyscigi konne
* 4 lesne ludki
* powtarzanie imion w kregu
* opisywanie siebie <-- dlatego potrzebne byly rysunki.
Na koniec. zadanie miedzy zbiorkowe : " Kim wedlug Ciebie jest harcerz?" noi oczywiscie pożegnanie w kregu.

( pomysl zaczerpniety z http://208wdhiz.home.pl/skrypty/ )
1. Do harcowfki ( w szkole ) od samego wejscia dzieciaki prowadzila droga z zielonych stopek z papieru. Co jakis czas byly haselka w stylu " stac cie na wiecej." "uwaga duuuuuzy krok". Przed wejsciem do harcowki lezaly katrki i kredki oraz polecenie przywieszone powyzej : " Chyba sie jeszcze nie znamy. Narysuj siebie, pomoga Ci w tym kredki i papier. Zabierz rysunek ze soba".
2. Nie poznawalismy sie od razu. Usiedlismy w kregu polozylismy przed soba rysunki. Na gwizdek przybocznego harcerze mieli znalezc porozrzucane po szkole ( tylko na pietrze harcowki ) czesci ogniska( powycinane z kolorowego bristolu plomyczki i drewienka). Kiedy wszyscy wrocili ulozylismy wspolnie ognisko. Opowiedzialam gawęde o OGNIU.
3. Nastepnie po kolei wybieralismy dowolne plomyczki z ogniska ( na odwrocie numerki gier i plasow). W ten sposb poznalismy siebie na wzajem. Wykorzystane zabawy to :
* mowienie o sobie w czasie palenia sie jeden zapalki
* "To jest RUDI ( maskotka) a ja jestem... dostalem go od... itd.
* napewno o mnie nie wiecie ze...
* wielki wezel z zaplatanych rak.
* wyscigi konne
* 4 lesne ludki
* powtarzanie imion w kregu
* opisywanie siebie <-- dlatego potrzebne byly rysunki.
Na koniec. zadanie miedzy zbiorkowe : " Kim wedlug Ciebie jest harcerz?" noi oczywiscie pożegnanie w kregu.
Polecam: www.hswi.prv.pl - wysyłajcie i kożystajcie - fajna rzecz.
wiewi00ra
phm.Marta Drozd
Hufiec ZHP Szczecin-Dąbie
---------------------------------
"Drogę wyznacza się idąc..."
phm.Marta Drozd
Hufiec ZHP Szczecin-Dąbie
---------------------------------
"Drogę wyznacza się idąc..."
Polecam jak zawsze działanie w terenie... Bardzo fajną, choć często zapominaną formą zbiórki, jest zwiad.
Zaprowadźcie harcerzy do pobliskiej wioski i przydzielcie im zadania.
Na przykład:
1. Dowiedzieć się jak najwięcej o historii wsi.
2. Dowiedzieć się o najstarsze drzewo.
3. Dowiedzieć się o legendy i przesądy.
4. Dowiedzieć sie o zwyczaje, święta ludowe i takie tam...
5. Dowiedzieć się kto jest najstarszy, popytać o jakieś wydarzenia.
6. Dowiedzieć się czegośo budowlach - kościół, kapliczka, dworek i inne takie...
Pytać ludzi można o wszystko. Jeśli macie możliwość, niech harcerze zabiorą dyktafony i kamery. Niech robią zdjęcia i dokumentują zwiad, a po zwiadzie niech to jakoś zaprezentują. FAjnie dać jescze patrolom(zastępom) jakieś przenośnie urządzenia łacznościowe(na przykład RADIO CB). Działajcie w terenie, nie siedźcie w harcówkach...
Zaprowadźcie harcerzy do pobliskiej wioski i przydzielcie im zadania.
Na przykład:
1. Dowiedzieć się jak najwięcej o historii wsi.
2. Dowiedzieć się o najstarsze drzewo.
3. Dowiedzieć się o legendy i przesądy.
4. Dowiedzieć sie o zwyczaje, święta ludowe i takie tam...
5. Dowiedzieć się kto jest najstarszy, popytać o jakieś wydarzenia.
6. Dowiedzieć się czegośo budowlach - kościół, kapliczka, dworek i inne takie...
Pytać ludzi można o wszystko. Jeśli macie możliwość, niech harcerze zabiorą dyktafony i kamery. Niech robią zdjęcia i dokumentują zwiad, a po zwiadzie niech to jakoś zaprezentują. FAjnie dać jescze patrolom(zastępom) jakieś przenośnie urządzenia łacznościowe(na przykład RADIO CB). Działajcie w terenie, nie siedźcie w harcówkach...
Widziałam ostatnio taką stronę in. na której był alfabet morsa do pisania , najpierw się go sama nauczyłam i bardzo mi się spodobał więc zaniosłam go swojemu zastępowi . Przez następne 4 zbiórki powtarzaliśmy sobie ten alfabet , po czym na zbiórce drużyny mój zastęp przedstawił to czego się nauczył przez miesiąc w naszym przypadku był to alfabet, bo takie właśnie było nasze zadanie . Marcie czyli drużynowej bardzo jej się to spodobało bo zostaliśmy wyróżnieni .
nowoczesne kuchnie warszawa