Ech, no i to są skutki rozintelektualizowania ponad wyżynydokumenty pisze:Nie do końca zgadzam się z całością ale z końcówką, tak.Maciek P pisze:Innymi słowy, w skautingu nie ma miejsca dla katolików nie chodzących na msze, ewangelików nie znających Biblii, muzułmanów nie modlących się pięć razy dziennie, czy żydów nie święcących szabasu.
Skauting ma obowiązek wesprzeć katolika, ewangelika, muzułmanina, żyda w wykonywaniu jego obowiązków religijnych i w odkryciu swojej tożsamości wyznaniowej.

Ależ jest miejsce dla wszystkich, my mamy wychowywać, rozwijać duchowość ...itp , itd... !
Jeśli skaut/harcerz, przez swą rozwijaną i doskonalona postawę przestanie zaniedbywać obowiązki swej Wiary, to ok. Ale zaraz "NIE MA MIEJSCA !" No nie, to nieładnie wyszło jakoś

A co z poszukujacymi ?
Dla mnie to najciekawsza grupa "docelowa "
