List otwarty Kręgu Płaskiego Węzła
-
- Stały bywalec
- Posty: 3461
- Rejestracja: 13 sty 2004, 17:56
- imię i nazwisko: Janusz Sikorski
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Polska
- Hufiec: Ziemi Tyskiej
- Chorągiew: Śląska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Tak się zastanawiałem skąd taki pomysł się wziął i mam coraz większe wątpliwości czy Bartek przeczytał wogóle projekty czy też raczej napisał to co zasłyszał. Inną sprawą jest człowiek od którego to zasłyszał i jego intencje.Maciek P pisze:Bo jak nie można przedstawić konkretnych argumentów, to najlepiej zarzucić chęć kręcenia lodów. Ot, taki chwycik poniżej paska.
A potem niech udowadniają, że nie są wielbłądami.
Więc.
Spojrzałem w lustro. Wielbłądem nie jestem. Do ZHP dopłacam działają społecznie i nieraz sponsorując własną drużynę. Coś jeszcze o zyskach?
hm. Janusz Sikorski HR
Redaktor Naczelny czasopisma "Harcerz Rzeczypospolitej"
lesni.pl hr.bci.pl
Przewodniczący ŚKPW
Redaktor Naczelny czasopisma "Harcerz Rzeczypospolitej"
lesni.pl hr.bci.pl
Przewodniczący ŚKPW
-
- Stały bywalec
- Posty: 464
- Rejestracja: 25 mar 2003, 22:34
- Lokalizacja: 11 PDH "Tajga"
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Fajnie! Byliśmy już oszołomami, demagogami, populistami i trollami, teraz się okazuje że chcemy lody kręcić. Ciekawe tylko, kiedy się okaże że jesteśmy Żydami, masonami, cyklistami i agentami moherowych beretów 

Szczep "Leśni" Poznań / 11 PDH "Tajga" www.lesni.fla.pl
"Harcerz Rzeczypospolitej" www.hr.bci.pl
Historia harcerstwa P-ń NM www.historiahpnm.jdm.pl
RPM 21 http://rpm21.socjum.pl
"Harcerz Rzeczypospolitej" www.hr.bci.pl
Historia harcerstwa P-ń NM www.historiahpnm.jdm.pl
RPM 21 http://rpm21.socjum.pl
-
- Stały bywalec
- Posty: 3461
- Rejestracja: 13 sty 2004, 17:56
- imię i nazwisko: Janusz Sikorski
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Polska
- Hufiec: Ziemi Tyskiej
- Chorągiew: Śląska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
No dobra ja się przyznam... Bywam cyklistą, ale agentom moherowych beretów mówię... stanowcze nie 

Ostatnio zmieniony 25 maja 2009, 09:06 przez sikor, łącznie zmieniany 1 raz.
hm. Janusz Sikorski HR
Redaktor Naczelny czasopisma "Harcerz Rzeczypospolitej"
lesni.pl hr.bci.pl
Przewodniczący ŚKPW
Redaktor Naczelny czasopisma "Harcerz Rzeczypospolitej"
lesni.pl hr.bci.pl
Przewodniczący ŚKPW
-
- Stały bywalec
- Posty: 3472
- Rejestracja: 03 mar 2007, 15:55
- Lokalizacja: Inspektorat HSG/HSRD
- Hufiec:
- Chorągiew:
No cyklistą jestem, a z tych pochodzeniem... to wiecie... tylko ciiii, bo się wyda. 

Maciej Pietraszczyk 503-664-824
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
Przeczytałem szanowni druhowie inaczej nie komentował bym. Jak ja to widzę i mój punkt widzenia?
1. Funkcje członków władz ZHP pełnione są
społecznie.
Nie jest realne pełnienie niektórych funkcji społecznie, a jak już społecznie to równa się byle jak, czyli zabijamy działania z kadrą, program itp.
2. Komendy hufców posiadających
osobowość prawną oraz komendy chorągwi
mogą zatrudnić dyrektorów generalnych, do
kompetencji których może należeć:
1) kierowanie pracami biur komend,
2) kierowanie bieżącą działalnością hufca/
chorągwi w zakresie pełnomocnictw
udzielonych im przez komendanta hufca/
chorągwi,
3) reprezentowanie hufca/chorągwi w
zakresie pełnomocnictw udzielonych im
przez komendanta hufca/chorągwi,,
W zakresie władz, podejmowania
uchwał i decyzji:
4) zarządzanie majątkiem hufca/chorągwi i
prowadzenie gospodarki finansowej w
zakresie pełnomocnictw udzielonych im
przez komendanta i skarbnika hufca/
chorągwi,
5) przedkładanie komendom hufca/chorągwi
projektów uchwał.
Pranie pieniędzy na ZHP. Ok ale, co taki dyrektor generalny wie o hufcu, jak może zarządzać hufcem jak nie stoi na jego czele, skończy się na tym, że zapomni o programie, a będzie działał na kasę. Ok, może i będzie miał tylko pełnomocnictwa, ale napisanie to jedno a rzeczywistość to drugie i co przyjdę do siedziby hufca i zamist z szefem (komendantem) będę gadał z dyrektorem hufca, który powie mi, że ma mnie gdzieś bo nie ma kasy bo tamto itd. Czysty zysk.
długość kadencji władz:
władze hufca - 1 rok
Czyli co,
Wersja pierwsza:
Wybieramy nowe władze, władze badają teren, władzę się rozkręcają, następuje zjazd hufca, nowy wybór władz, część ludzi czuje że traci odpowiedzialność i może spokojnie zrezygnować, wybrany jest podobny zespół, kilku nowych ludzi (lub połowa) i od nowa zaczynamy badać teren itd.
Wersja druga:
Nowe władze, badanie terenu, po roku zjazd wybiera innego komendanta, znów badanie terenu, zapoznanie się z funkcjami, rozkręcanie się i znów nowa władza, bo zjazd. Efekt: małe szanse na działalność porządną programem i z kadrą.
Wersja trzecia:
Nowe władze, dajemy dyrektora generalnego (znajomego), a niech sobie chłopak pozarabia
Zjazd hufca, który uznaje, że komendant i dyrektor generalny byli bee, wiec wybieramy nowe władze i zatrudniamy nowego dyrektora generalnego (np. starego komendanta, bo dyrektora się nie wybiera).
A może zróbmy zjazdy co miesiąc będzie zabawniej
delegaci na Zjazd ZHP wybierani są w
chorągwiach w wyborach jednostopniowych
i bezpośrednich. Głosowanie odbywa się
tajnie, w punktach wyborczych
organizowanych przez hufce (forma
podobna do wyborów samorządowych),
członkowie rady oraz sądu harcerskiego
chorągwi wybierani są w chorągwiach w
wyborach jednostopniowych i
bezpośrednich. Głosowanie odbywa się
tajnie, w punktach wyborczych
organizowanych przez hufce (forma
podobna do wyborów samorządowych)
No a ile kasy dostaną osoby, które będą siedziały w tych punktach?
A tak na poważnie już na samych zbiórkach wyborczych (jeżeli jest w kilku hufcach) jak i zjazdach Chorągwi nie zna się wszystkich kandydatów, to przynajmniej jakąś prezentacją kandydata idzie poznać co to za człowiek, chociaż i tak trudno, a tutaj dostajemy kartkę papieru i nazwisko, jeszcze jacyś instruktorzy co obracają się w kręgu ich to ich znają, ale przeciętny drużynowy wątpię (chyba że druhna, druh jest z danego hufca), wiec bardziej odbiegamy od rzeczywistości. Druga sprawa, zakładacie, ze w ZHP wszyscy są uczciwi, a co jak w danym hufcu ktoś zrobi przekręt i będzie np,. kontrolować jak przebiegają głosowania, albo podmieni głosy, ktoś to sprawdzi? Wątpię, a to jednak ważne decyzje są.
funkcję Przewodniczącego
ZHP,przewodniczącego Naczelnego Sądu
Harcerskiego ZHP, przewodniczących rad i
sądów harcerskich chorągwi oraz
przewodniczącego rady hufca można
sprawować nie dłużej niż, sumarycznie 7
lat, w ciągu 10 kolejnych lat, z
zachowaniem jednej co najmniej 2-letniej
przerwy.
Posumujmy, policzmy a moze się będzie zgadzać, a może druh x powie że wcale nie pełnił tej funkcji w tych latach, dość skomplikowany wzór, można robić przekręty.
Druhny i druhowie trochę powagi i spojrzenia ludzkim i realnym okiem na ZHP, mamy prawdziwe problemy, a nie takie by wszyscy byli społeczni, bo kazdy kto czerpie kase na ZHP jest zły. Realne podejście i spojrzenie proszeę
Swoja drogą mam niezły ubaw gdy czytam niektórym instruktorom wasze pomysły (w sensie tą waszą propozycję statutu) i z całą pewnością nie zgadzam się w 100% z propozycją Zespołu Statutowego, bo jest wiele pomysłów tam co mi nie pasują, ale jest to w miarę poważna propozycja.
1. Funkcje członków władz ZHP pełnione są
społecznie.
Nie jest realne pełnienie niektórych funkcji społecznie, a jak już społecznie to równa się byle jak, czyli zabijamy działania z kadrą, program itp.
2. Komendy hufców posiadających
osobowość prawną oraz komendy chorągwi
mogą zatrudnić dyrektorów generalnych, do
kompetencji których może należeć:
1) kierowanie pracami biur komend,
2) kierowanie bieżącą działalnością hufca/
chorągwi w zakresie pełnomocnictw
udzielonych im przez komendanta hufca/
chorągwi,
3) reprezentowanie hufca/chorągwi w
zakresie pełnomocnictw udzielonych im
przez komendanta hufca/chorągwi,,
W zakresie władz, podejmowania
uchwał i decyzji:
4) zarządzanie majątkiem hufca/chorągwi i
prowadzenie gospodarki finansowej w
zakresie pełnomocnictw udzielonych im
przez komendanta i skarbnika hufca/
chorągwi,
5) przedkładanie komendom hufca/chorągwi
projektów uchwał.
Pranie pieniędzy na ZHP. Ok ale, co taki dyrektor generalny wie o hufcu, jak może zarządzać hufcem jak nie stoi na jego czele, skończy się na tym, że zapomni o programie, a będzie działał na kasę. Ok, może i będzie miał tylko pełnomocnictwa, ale napisanie to jedno a rzeczywistość to drugie i co przyjdę do siedziby hufca i zamist z szefem (komendantem) będę gadał z dyrektorem hufca, który powie mi, że ma mnie gdzieś bo nie ma kasy bo tamto itd. Czysty zysk.
długość kadencji władz:
władze hufca - 1 rok
Czyli co,
Wersja pierwsza:
Wybieramy nowe władze, władze badają teren, władzę się rozkręcają, następuje zjazd hufca, nowy wybór władz, część ludzi czuje że traci odpowiedzialność i może spokojnie zrezygnować, wybrany jest podobny zespół, kilku nowych ludzi (lub połowa) i od nowa zaczynamy badać teren itd.
Wersja druga:
Nowe władze, badanie terenu, po roku zjazd wybiera innego komendanta, znów badanie terenu, zapoznanie się z funkcjami, rozkręcanie się i znów nowa władza, bo zjazd. Efekt: małe szanse na działalność porządną programem i z kadrą.
Wersja trzecia:
Nowe władze, dajemy dyrektora generalnego (znajomego), a niech sobie chłopak pozarabia

A może zróbmy zjazdy co miesiąc będzie zabawniej

delegaci na Zjazd ZHP wybierani są w
chorągwiach w wyborach jednostopniowych
i bezpośrednich. Głosowanie odbywa się
tajnie, w punktach wyborczych
organizowanych przez hufce (forma
podobna do wyborów samorządowych),
członkowie rady oraz sądu harcerskiego
chorągwi wybierani są w chorągwiach w
wyborach jednostopniowych i
bezpośrednich. Głosowanie odbywa się
tajnie, w punktach wyborczych
organizowanych przez hufce (forma
podobna do wyborów samorządowych)
No a ile kasy dostaną osoby, które będą siedziały w tych punktach?

funkcję Przewodniczącego
ZHP,przewodniczącego Naczelnego Sądu
Harcerskiego ZHP, przewodniczących rad i
sądów harcerskich chorągwi oraz
przewodniczącego rady hufca można
sprawować nie dłużej niż, sumarycznie 7
lat, w ciągu 10 kolejnych lat, z
zachowaniem jednej co najmniej 2-letniej
przerwy.
Posumujmy, policzmy a moze się będzie zgadzać, a może druh x powie że wcale nie pełnił tej funkcji w tych latach, dość skomplikowany wzór, można robić przekręty.
Druhny i druhowie trochę powagi i spojrzenia ludzkim i realnym okiem na ZHP, mamy prawdziwe problemy, a nie takie by wszyscy byli społeczni, bo kazdy kto czerpie kase na ZHP jest zły. Realne podejście i spojrzenie proszeę
Swoja drogą mam niezły ubaw gdy czytam niektórym instruktorom wasze pomysły (w sensie tą waszą propozycję statutu) i z całą pewnością nie zgadzam się w 100% z propozycją Zespołu Statutowego, bo jest wiele pomysłów tam co mi nie pasują, ale jest to w miarę poważna propozycja.
phm. Bartłomiej Kolisko HR
namiestnik harcerski
Hufiec Chorzów
namiestnik harcerski
Hufiec Chorzów
-
- Stały bywalec
- Posty: 3472
- Rejestracja: 03 mar 2007, 15:55
- Lokalizacja: Inspektorat HSG/HSRD
- Hufiec:
- Chorągiew:
Znowu pomówienie w żaden sposób nie poparte argumentacją.ufo300 pisze:Pranie pieniędzy na ZHP.
Bełkot, insynuacje i pomówienie. Nie wiadomo skąd wynika taka konstatacja. Chyba tylko z założenia tezy, którą rzekomo ma się udowodnić.ufo300 pisze:Ok ale, co taki dyrektor generalny wie o hufcu, jak może zarządzać hufcem jak nie stoi na jego czele, skończy się na tym, że zapomni o programie, a będzie działał na kasę.
Ok, może i będzie miał tylko pełnomocnictwa, ale napisanie to jedno a rzeczywistość to drugie i co przyjdę do siedziby hufca i zamist z szefem (komendantem) będę gadał z dyrektorem hufca, który powie mi, że ma mnie gdzieś bo nie ma kasy bo tamto itd. Czysty zysk.
Aktywni członkowie hufcowej wspólnoty badają teren? To w następnych wyborach ich nie wybiorą, a zastapią ludźmi już ogarniętymi lub uznają, że ekipa skoro rozpoznała teren zostaje dalej.ufo300 pisze:długość kadencji władz:
władze hufca - 1 rok
Czyli co,
Wersja pierwsza:
Wybieramy nowe władze, władze badają teren, władzę się rozkręcają,
Co proponujesz w zamian? Dyktaturę? Właśnie krytykujesz podstawową zasadę demokracji. Każdą kadencję, nawet 10-letnią można uznać za zbyt krótką. Więc? Propozycja?ufo300 pisze:następuje zjazd hufca, nowy wybór władz, część ludzi czuje że traci odpowiedzialność i może spokojnie zrezygnować, wybrany jest podobny zespół, kilku nowych ludzi (lub połowa) i od nowa zaczynamy badać teren itd.
Jeśli instruktor wybrany na komendanta hufca MUSI rozpoznawać teren, to znaczy, że nie żył do tej pory sprawami hufca i nie powinien pełnić tej funkcji. I tyle.ufo300 pisze:Wersja druga:
Nowe władze, badanie terenu, po roku zjazd wybiera innego komendanta, znów badanie terenu, zapoznanie się z funkcjami, rozkręcanie się i znów nowa władza, bo zjazd. Efekt: małe szanse na działalność porządną programem i z kadrą.
No i? Wyobraź sobie, że tak funkcjonuje cały cywilizowany świat, z wyjątkiem takich rajów postępu jak Korea Północna, Białoruś i Kuba, nie licząc Zimbabwe.ufo300 pisze:Wersja trzecia:
Nowe władze, dajemy dyrektora generalnego (znajomego), a niech sobie chłopak pozarabiaZjazd hufca, który uznaje, że komendant i dyrektor generalny byli bee, wiec wybieramy nowe władze i zatrudniamy nowego dyrektora generalnego (np. starego komendanta, bo dyrektora się nie wybiera).
Argument ad absurdum, ale idiotycznie zastosowany.ufo300 pisze:A może zróbmy zjazdy co miesiąc będzie zabawniej
Jest to jakiś pomysł. Co prawda mało harcerski, ale pomysł jest.ufo300 pisze:delegaci na Zjazd ZHP wybierani są w
chorągwiach w wyborach jednostopniowych
i bezpośrednich. Głosowanie odbywa się
tajnie, w punktach wyborczych
organizowanych przez hufce (forma
podobna do wyborów samorządowych),
członkowie rady oraz sądu harcerskiego
chorągwi wybierani są w chorągwiach w
wyborach jednostopniowych i
bezpośrednich. Głosowanie odbywa się
tajnie, w punktach wyborczych
organizowanych przez hufce (forma
podobna do wyborów samorządowych)
No i znowu ta kasa. Czy wam w śląskiej płacą dniówki za prowadzenie zbiórek? Bo ja za swój udział w obozie płacę tyle, co moi harcerze. Masz strasznie skrzywiony obraz harcerstwa. Jak dziecko z rodziny dysfunkcjonalnej.ufo300 pisze:No a ile kasy dostaną osoby, które będą siedziały w tych punktach?
STOP.ufo300 pisze:A tak na poważnie już na samych zbiórkach wyborczych (jeżeli jest w kilku hufcach) jak i zjazdach Chorągwi nie zna się wszystkich kandydatów, to przynajmniej jakąś prezentacją kandydata idzie poznać co to za człowiek, chociaż i tak trudno, a tutaj dostajemy kartkę papieru i nazwisko, jeszcze jacyś instruktorzy co obracają się w kręgu ich to ich znają, ale przeciętny drużynowy wątpię (chyba że druhna, druh jest z danego hufca), wiec bardziej odbiegamy od rzeczywistości.
Rozmawiamy o wyborach władz hufca, do czego powyższy wpis nie zastosowania, czy o wyborach na Zjazd ZHP? Ja jestem za wyborami delegatów hufców. Głosujesz na reprezentantów swojego hufca (a nie chorągwi) w ilości proporcjonalnej do wielkości hufca (ilości pjo). W przeciętnym, 250 osobowym hufcu jest maksymalnie 15 drużynowych plus ew. kadra hufca. Nie ma opcji, żeby się nie znali i nie wiedzieli ile kto jest wart.
Mam pytanie, czy KIEDYKOLWIEK brałeś udział w wyborach? Otóż zbieraniem i liczeniem głosów zajmuje się komisja wyborcza i komisja skrutacyjna (często jest to ten sam skład). Żeby podmienić głosy musiałbyś mieć w garści wszystkich członków komisji (3, 5, 7 im więcej, tym trudniej sfałszować cokolwiek). Dodatkowo istnieje prosta metoda zakwestionowania wyniku sfałszowanych wyborów. Wystarczy, że osoby podejrzewające fałszerstwo skrzykną się i złożą dobrowolne oświadczenia na kogo głosowały. Jeśli tych oświadczeń jest o jedno więcej, niż policzonych przez komisję głosów, jest podstawa do zakwestionowania wyniku wyborów. Tak kontroluje się wybory państwach, w tym w Polsce.ufo300 pisze:Druga sprawa, zakładacie, ze w ZHP wszyscy są uczciwi, a co jak w danym hufcu ktoś zrobi przekręt i będzie np,. kontrolować jak przebiegają głosowania, albo podmieni głosy, ktoś to sprawdzi? Wątpię, a to jednak ważne decyzje są.
Wyobraź sobie, że wybory istnieją od jakichś 2500-3000 lat. Wypracowano metody ich kontrolowania. Naprawdę, twoi przodkowie nie byli takimi durniami za jakich ich uważasz. To byli mądrzy i racjonalni ludzie.
Ale po co, skoro nie ograniczamy liczby kadencji? Jeśli ktoś jest dobry, to niech ZA ZGODĄ kadry hufca będzie komendantem do grobowej deski.ufo300 pisze:funkcję Przewodniczącego
ZHP,przewodniczącego Naczelnego Sądu
Harcerskiego ZHP, przewodniczących rad i
sądów harcerskich chorągwi oraz
przewodniczącego rady hufca można
sprawować nie dłużej niż, sumarycznie 7
lat, w ciągu 10 kolejnych lat, z
zachowaniem jednej co najmniej 2-letniej
przerwy.
Posumujmy, policzmy a moze się będzie zgadzać, a może druh x powie że wcale nie pełnił tej funkcji w tych latach, dość skomplikowany wzór, można robić przekręty.
Wyobraź sobie, że jako czynni drużynowi borykający się z biurokracją tworzoną przez etatowych "harcerzy" mamy bardzo realne podejście do problemów ZHP. Czerpanie korzyści finansowych z działalności społecznej nie jest problemem Związku, ale zwykłym okradaniem dzieci.ufo300 pisze:Druhny i druhowie trochę powagi i spojrzenia ludzkim i realnym okiem na ZHP, mamy prawdziwe problemy, a nie takie by wszyscy byli społeczni, bo kazdy kto czerpie kase na ZHP jest zły. Realne podejście i spojrzenie proszeę
Hm... Argument (znowu) poniżej pasa, więc nie będę wyliczał nazwisk ludzi, z których się śmiano, a którzy ostatecznie mieli rację.ufo300 pisze:Swoja drogą mam niezły ubaw gdy czytam niektórym instruktorom wasze pomysły (w sensie tą waszą propozycję statutu) i z całą pewnością nie zgadzam się w 100% z propozycją Zespołu Statutowego, bo jest wiele pomysłów tam co mi nie pasują, ale jest to w miarę poważna propozycja.
Więc może daruj sobie takie argumenty niegodne nawet Schopenhauera.
Maciej Pietraszczyk 503-664-824
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
-
- Stały bywalec
- Posty: 3472
- Rejestracja: 03 mar 2007, 15:55
- Lokalizacja: Inspektorat HSG/HSRD
- Hufiec:
- Chorągiew:
A propos realnego spojrzenia:
W 1917 roku realiści mówili o autonomii Polski w ramach któregoś z państw zaborczych, a wyśmiewani fantaści roili o niepodległości.
Najmniej realizmu mają ci, co zakładają statyczność sytuacji.
W 1917 roku realiści mówili o autonomii Polski w ramach któregoś z państw zaborczych, a wyśmiewani fantaści roili o niepodległości.
Najmniej realizmu mają ci, co zakładają statyczność sytuacji.
Maciej Pietraszczyk 503-664-824
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
Cóż... widzisz jak to jest nie mówię argumentów to źle, powiedziałem argumenty też jest źle. Nie płacą mi za zbiórki, też się nieraz dokładam do biwaków czy obozów, Wy macie Swoje zdanie, Ja mam swoje i żadna rozmowa tego nie zmieni, wymiana argumentów. Dla mnie nierealnie patrzycie na cały ZHP, może i niektóre argumenty napisałem w sposób "przesadny", ale strasznie mnie zdenerwowało przeczytanie waszej propozycji, bo jednak zależy mi jeszcze na tej organizacji 
Pozdrawiam i mam nadzieje, tyle moje głosu w tej dyskusji.

Pozdrawiam i mam nadzieje, tyle moje głosu w tej dyskusji.
phm. Bartłomiej Kolisko HR
namiestnik harcerski
Hufiec Chorzów
namiestnik harcerski
Hufiec Chorzów
-
- Stały bywalec
- Posty: 3472
- Rejestracja: 03 mar 2007, 15:55
- Lokalizacja: Inspektorat HSG/HSRD
- Hufiec:
- Chorągiew:
To znaczy, że jak powiedziałeś argumenty, to powinniśmy paść na twarz i uznać wielkość twojego objawienia? Dyskusja to prezentacja i wymiana argumentów. Po angielsku "argue". Widocznie te, które przedstawiłeś były słabe i dały się obalić. Szukaj innych. Na tym polega dialog w odróżnieniu od monologu.ufo300 pisze:Cóż... widzisz jak to jest nie mówię argumentów to źle, powiedziałem argumenty też jest źle.
A już myślałem, tak się rzuciłeś o postulat wyłącznie społecznej pracy wychowawczej.ufo300 pisze:Nie płacą mi za zbiórki, też się nieraz dokładam do biwaków czy obozów,
Typowy argument fanatyka: mam swoje zdanie i nic tego nie zmieni. Idealny model.ufo300 pisze:Wy macie Swoje zdanie, Ja mam swoje i żadna rozmowa tego nie zmieni, wymiana argumentów.
Widzisz, nam - wbrew temu, co tobie się zdaje - też zależy. Może patrzymy nierealnie, ale tej nierealności nie wykazałeś. Wykazałeś się natomiast dość dużymi brakami w wiedzy na temat, na który się wypowiadałeś (np. kontrola przebiegu wyborów). Oczywiście, jak każdy człowiek masz prawo wyrażać swoje zdanie publicznie, ale licz się z jego publiczną oceną, która nie musi być dla ciebie miła.ufo300 pisze:Dla mnie nierealnie patrzycie na cały ZHP, może i niektóre argumenty napisałem w sposób "przesadny", ale strasznie mnie zdenerwowało przeczytanie waszej propozycji, bo jednak zależy mi jeszcze na tej organizacji
Więc, jeślim nie mamy racji opanuj emocje, przemyśl nasze argumenty i propozycje i zamiast wyśmiewać, co potrafi byle błazen, podejmij z nimi rzetelną polemikę. Może są złe. Ale zamiast je wyśmiewać przekonaj nas o tym. Wyśmiewanie to broń tych, co nie mają argumentów.
Masz nadzieję, ze więcej się nie odezwiesz? Zdanie bez sensu. Mam nadzieję, że będziesz znakomitym partnerem do dyskusji.ufo300 pisze:Pozdrawiam i mam nadzieje, tyle moje głosu w tej dyskusji.
Maciej Pietraszczyk 503-664-824
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 267
- Rejestracja: 03 sie 2008, 19:12
- Lokalizacja: 100 DH "Watra"
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Tak OT mały przykładzik (pewnie można znaleźć takich więcej): http://www.bazyobozowe.pl/index.php?akc ... dka=ofertaMaciek P pisze:No i znowu ta kasa. Czy wam w śląskiej płacą dniówki za prowadzenie zbiórek? Bo ja za swój udział w obozie płacę tyle, co moi harcerze. Masz strasznie skrzywiony obraz harcerstwa. Jak dziecko z rodziny dysfunkcjonalnej.
Inna cena dla uczestników, inna dla drużynowych, inna dla kadry pomocniczej. I to jest chyba jednak normalne, przynajmniej z tego co ja się orientuje
-
- Stały bywalec
- Posty: 3472
- Rejestracja: 03 mar 2007, 15:55
- Lokalizacja: Inspektorat HSG/HSRD
- Hufiec:
- Chorągiew:
Ująłbym, że jest to w jakimś stopniu powszechne, bo nie zgodzę się że normalne.wyksztalcioch pisze:Tak OT mały przykładzik (pewnie można znaleźć takich więcej): http://www.bazyobozowe.pl/index.php?akc ... dka=ofertaMaciek P pisze:No i znowu ta kasa. Czy wam w śląskiej płacą dniówki za prowadzenie zbiórek? Bo ja za swój udział w obozie płacę tyle, co moi harcerze. Masz strasznie skrzywiony obraz harcerstwa. Jak dziecko z rodziny dysfunkcjonalnej.
Inna cena dla uczestników, inna dla drużynowych, inna dla kadry pomocniczej. I to jest chyba jednak normalne, przynajmniej z tego co ja się orientuje
Oczywiście trzeba pamiętać, że w społeczeństwie wariatów normalny będzie wariatem.
Maciej Pietraszczyk 503-664-824
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
-
- Stały bywalec
- Posty: 3461
- Rejestracja: 13 sty 2004, 17:56
- imię i nazwisko: Janusz Sikorski
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Polska
- Hufiec: Ziemi Tyskiej
- Chorągiew: Śląska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Jeśli nawet przeczytałeś to masz najwyraźniej problemy z wnioskowaniem.ufo300 pisze:Przeczytałem szanowni druhowie inaczej nie komentował bym. Jak ja to widzę i mój punkt widzenia?
A jakież to FUNKCJE są niemożliwe do pełnienia społecznie ???ufo300 pisze:1. Funkcje członków władz ZHP pełnione są
społecznie.
Nie jest realne pełnienie niektórych funkcji społecznie, a jak już społecznie to równa się byle jak, czyli zabijamy działania z kadrą, program itp.
Nic nie trybisz. Nie wiem jak jest w Twoim hufcu ale w moim komendantka musi się zajmować tysiącem pierdół nie mających nic wspólnego z pracą drużyn. Więc jeśli komendant hufca ma pracować nad wsparciem drużynowych, zajmować się ważnymi sprawami wychowawczymi, i wogóle tym co powinien to tysiącem pierdół powinien się zająć dyrektor biura skautowego (jak na prawie całym normalnym świecie) I jeśli dyrektor jest zatrudniany i kontrolowany przez społeczną komendę to będzie robił co mu pracodawca każe, a jak nie to fru... Proste ?ufo300 pisze:2. Komendy hufców posiadających
osobowość prawną oraz komendy chorągwi
mogą zatrudnić dyrektorów generalnych, do
kompetencji których może należeć:
1) kierowanie pracami biur komend,
2) kierowanie bieżącą działalnością hufca/
chorągwi w zakresie pełnomocnictw
udzielonych im przez komendanta hufca/
chorągwi,
3) reprezentowanie hufca/chorągwi w
zakresie pełnomocnictw udzielonych im
przez komendanta hufca/chorągwi,,
W zakresie władz, podejmowania
uchwał i decyzji:
4) zarządzanie majątkiem hufca/chorągwi i
prowadzenie gospodarki finansowej w
zakresie pełnomocnictw udzielonych im
przez komendanta i skarbnika hufca/
chorągwi,
5) przedkładanie komendom hufca/chorągwi
projektów uchwał.
Pranie pieniędzy na ZHP. Ok ale, co taki dyrektor generalny wie o hufcu, jak może zarządzać hufcem jak nie stoi na jego czele, skończy się na tym, że zapomni o programie, a będzie działał na kasę. Ok, może i będzie miał tylko pełnomocnictwa, ale napisanie to jedno a rzeczywistość to drugie i co przyjdę do siedziby hufca i zamist z szefem (komendantem) będę gadał z dyrektorem hufca, który powie mi, że ma mnie gdzieś bo nie ma kasy bo tamto itd. Czysty zysk.
Bardzo płytkie widzenie wspólnoty hufcowej. Poza tym zero pojęcia o motywacji, planowaniu pracy i metodyce wędrowniczej. Aż tyle wniosków wypływa z tego co tu napisałeś... Może rozwinę. Po pierwsze wnerwia mnie wieczne widzenie dwóch stron - zjazdu i komendy hufca. TO MA BYć WSPÓLNOTA inaczej to kupa a nie hufiec. A jeśli to wspólnota to nikt nie będzie odwoływał komendy po roku, natomiast zjazd będzie świetną okazją na uzupełnienie wiedzy o tym co się dzieje w obie strony, wysłuchanie pomysłów na rozwiązanie problemów które się pojawiły w ciągu tego roku, wspólne przemyślenie elementów planu działania hufca na najbliższy rok a najważniejsze chyba to najlepsza możliwość motywowania komendanta hufca. Czas i miejsce w którym można dać mu znać że rozumiemy co się dzieje, podzielamy jego zdanie i ma nasze pełne wsparcie. Trzeba lepszej motywacji ???? No ale cóż do tego trzeba widzieć działanie wspólnoty hufcowej przez pryzmat metody harcerskiej a nie postkomuszej komórki organizacji partyjnej w której stronnictwa różnymi świńskimi metodami walczą o władzę.ufo300 pisze:długość kadencji władz:
władze hufca - 1 rok
Czyli co,
Wersja pierwsza:
Wybieramy nowe władze, władze badają teren, władzę się rozkręcają, następuje zjazd hufca, nowy wybór władz, część ludzi czuje że traci odpowiedzialność i może spokojnie zrezygnować, wybrany jest podobny zespół, kilku nowych ludzi (lub połowa) i od nowa zaczynamy badać teren itd.
Wersja druga:
Nowe władze, badanie terenu, po roku zjazd wybiera innego komendanta, znów badanie terenu, zapoznanie się z funkcjami, rozkręcanie się i znów nowa władza, bo zjazd. Efekt: małe szanse na działalność porządną programem i z kadrą.
Wersja trzecia:
Nowe władze, dajemy dyrektora generalnego (znajomego), a niech sobie chłopak pozarabiaZjazd hufca, który uznaje, że komendant i dyrektor generalny byli bee, wiec wybieramy nowe władze i zatrudniamy nowego dyrektora generalnego (np. starego komendanta, bo dyrektora się nie wybiera).
Należy jeszcze wspomnieć o tak WAŻNEJ sprawie jak zawalczenie o poczucie wpływu na organizację przez drużynowych. Bo jak zjazd jest co 4 lata to wielu z nich wogóle tego nie odczuje ani nie zobaczy. I bez tego powiązania ZHP staje się obcą organizacją, tam wszędzie są jacyś ONI, i wogóle nikt tu nikogo nie słucha... Człowiek się alienuje i spada stąd, bo co ma go tu trzymać ?
Jeśli na funkcję płatną wybiera się w wyborach to jest to największy z możliwych DEBLIZMÓW. Na miejsca płatne ZATRUDNIA SIę a nie wybiera. Zatrudnia się człowieka który będzie jak najlepszym fachowcem w tym za co mu zapłacimy. Wybieranie wśród doświadczonych wychowawców człowieka do robienia zestawień i tabelek oraz sprawozdań do chorągwi to jakaś paranoja. Znacznie lepiej zrobi to starzystka *lepiej, taniej i szybciej)ufo300 pisze:Druhny i druhowie trochę powagi i spojrzenia ludzkim i realnym okiem na ZHP, mamy prawdziwe problemy, a nie takie by wszyscy byli społeczni, bo kazdy kto czerpie kase na ZHP jest zły. Realne podejście i spojrzenie proszeę
A ów doświadczony wychowawca niech się zajmie tym na czym się zna i tym po co ty w ZHP jest.
Tak to bywa jak się nie wie o czym się mówi... Tylko z czego tak naprawdę wtedy się śmiejesz ?ufo300 pisze:Swoja drogą mam niezły ubaw gdy czytam niektórym instruktorom wasze pomysły (w sensie tą waszą propozycję statutu) i z całą pewnością nie zgadzam się w 100% z propozycją Zespołu Statutowego, bo jest wiele pomysłów tam co mi nie pasują, ale jest to w miarę poważna propozycja.
hm. Janusz Sikorski HR
Redaktor Naczelny czasopisma "Harcerz Rzeczypospolitej"
lesni.pl hr.bci.pl
Przewodniczący ŚKPW
Redaktor Naczelny czasopisma "Harcerz Rzeczypospolitej"
lesni.pl hr.bci.pl
Przewodniczący ŚKPW
Ufo, odpuść, cokolwiek myślisz - daj spokój. Są rzeczy, których się nie krytykuje. Bo one mądre są z definicji. Rodzina Kręgu KPW np.Maciek P pisze:Bełkot, insynuacje i pomówienie.
...........
Argument ad absurdum, ale idiotycznie zastosowany.
Masz strasznie skrzywiony obraz harcerstwa. Jak dziecko z rodziny dysfunkcjonalnej.
..........
Naprawdę, twoi przodkowie nie byli takimi durniami za jakich ich uważasz.
...............
Typowy argument fanatyka: mam swoje zdanie i nic tego nie zmieni.
..................
Więc, jeśli nie mamy racji opanuj emocje, przemyśl nasze argumenty i propozycje i zamiast wyśmiewać, co potrafi byle błazen, podejmij z nimi rzetelną polemikę.
-
- Stały bywalec
- Posty: 3461
- Rejestracja: 13 sty 2004, 17:56
- imię i nazwisko: Janusz Sikorski
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Polska
- Hufiec: Ziemi Tyskiej
- Chorągiew: Śląska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
No cóż to zdanie członka KRS RN. Myślę, że to dobra podpowiadź na pytanie o jakość dyskusji o projekcie statutu ZHP. To po pierwsze. Następne to zupełny brak rozumienia tego co jest napisane. Jak już, to UFO krytykuje nasz projekt a nie nas. Argumenty dotyczą stanowiska, naszych pomysłów A NIE NAS. Ale jak widac to trudne do skumania dla co poniektórych. Poza tym lepiej odwodzić ludzi od dyskusji bo w jej trakcie może się okazać, że pewne rzeczy zostały źle zrozumiane przez dyskutanta i jeszcze zmieni On swoje stanowisko a nawet jak nie, to wiele wyjaśnią innym czytającym. ALE PO CO ... Lepiej jak wszystko jest niezrozumiane i mętne. Wtedy może na zjeździe w mętnej wodzie złapie się taką czy inną rybkę... I wciśnie głupotę z zaskoczenia. Tak, lepiej dać sobie spokój... dyskusja to zło, wogóle budzenie świadomości, nauka, wiedza, namawianie do myślenia... TO ZŁO W NAJCZYSTSZEJ POSTACI.rynio pisze:Ufo, odpuść, cokolwiek myślisz - daj spokój. Są rzeczy, których się nie krytykuje. Bo one mądre są z definicji. Rodzina Kręgu KPW np.
hm. Janusz Sikorski HR
Redaktor Naczelny czasopisma "Harcerz Rzeczypospolitej"
lesni.pl hr.bci.pl
Przewodniczący ŚKPW
Redaktor Naczelny czasopisma "Harcerz Rzeczypospolitej"
lesni.pl hr.bci.pl
Przewodniczący ŚKPW
nowoczesne kuchnie warszawa